Niemieccy policjanci przecierali oczy ze zdumienia, gdy z zatrzymanego do kontroli koło Kassel w Hesji 9-miejscowego mikrobusu wysiadło 24 Rumunów - 16 osób dorosłych, w tym jedna kobieta w ciąży, i ośmioro dzieci.
Na tylnych siedzeniach pasażerowie siedzieli "w trzech warstwach", mniejsi na kolanach wyższych towarzyszy podróży. W bagażniku mikrobusu ułożone były dwa grube kloce, które służyły za prowizoryczne ławki.
Agencja dpa poinformowała, że dorośli, podróżujący mikrobusem, szukają w Niemczech pracy. Kierowcę czeka kara za naruszenie przepisów.
Pasażerów policjanci zawieźli do Kassel. Potrzebne były trzy kursy, żeby wszystkich dostarczyć do miasta.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.
W stolicy władze miasta nie wystawią przeznaczonych do zbierania tekstyliów kontenerów.