O obchodach milenijnych w Kościele na Pomorzu i Kujawach w roku 1966 dyskutowali naukowcy i duchowni we Włocławku.
Konferencja naukowa jest kolejną z cyklu obrazującego prześladowanie Kościoła w Polsce Ludowej. Podczas konferencji zorganizowanej w auli Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku, pracownicy bydgoskiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej przedstawili informacje na ten temat znajdujące się w archiwach Służby Bezpieczeństwa. Władze państwowe od początku starały się zapobiec, wszelkimi dostępnymi środkami, zorganizowaniu obchodów tysiąclecia chrztu Polski przez Kościół. Działania rozpoczęły się już w 1965 roku, po wystosowaniu listu biskupów polskich do biskupów niemieckich, kiedy to do celów propagandowych wykorzystano wyrwane z kontekstu zdania" - przypomniał dr Tomasz Chinciński, historyk z delegatury IPN w Bydgoszczy. W zakładach pracy i urzędach na terenie ówczesnego województwa bydgoskiego zwoływano wówczas wiece i zebrania pracowników kończące się krytyką działań kardynała Wyszyńskiego i biskupów polskich. Scenariusze i akcja mityngów opracowane na szczeblu centralnym, realizowano na terenie całego kraju. - Począwszy od marca 1966 roku, podjęto działania mające bezpośrednio zniechęcić duchowieństwo i wiernych do udziału w uroczystościach milenijnych. Władze partyjne w Bydgoszczy wydały szereg poleceń zmierzających do utrudnienia wyjazdów na uroczystości w pobliskim Gnieźnie: zabraniano wypożyczania i udostępniania służbowych samochodów i autobusów, kierowcy nie mogli zabierać autostopowiczów i przygodnych pasażerów, a kolejom państwowym nakazano zmniejszenie składów pociągów - dodał dr Chinciński. Do antykościelnych działań włączono także siły wojskowe. W kwietniu 1966 roku na terenie całego kraju przeprowadzono akcję o kryptonimie "Proboszcz". - Polegała ona na rozmowach prowadzonych przez wojskowych oficerów polityczno-wychowawczych z proboszczami wszystkich parafii. Poruszano w nich sprawę orędzia biskupów, trwałości polskich granic zachodnich, a także usiłowano nakłonić do deklaracji potępiających postępowanie kardynała Wyszyńskiego - powiedział historyk. Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa skupili się na działaniach operacyjnych zmierzających do uniemożliwienia lub ograniczenia zasięgu uroczystości kościelnych w dużych ośrodkach: Gnieźnie, Częstochowie czy Poznaniu. Pozwolenia wydawano tylko na obchody lokalne, na szczeblu parafii, pod warunkiem, że odbywały się one na terenie kościelnym. - Choć zdarzały się i tu wyjątki, np. zakaz uroczystości w kolegiacie w Kruszwicy. Z kolei w Bydgoszczy ukoronowanie obrazu Matki Boskiej Pięknej Miłości przez kardynała Wyszyńskiego i biskupa Karola Wojtyłę nie mogło się odbyć w tutejszej Farze, w centrum miasta, tylko w jednej z mniej znaczących parafii na uboczu - podkreślił dr Chinciński. W sobotniej konferencji we Włocławku, kolejnej z cyklu obrazującego prześladowanie Kościoła katolickiego w Polsce Ludowej, wzięło udział kilkudziesięciu historyków z uczelni cywilnych i seminariów duchownych.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.