Biskup amerykańskiej diecezji Connecticut, Andrew Smith, zezwolił swoim duchownym na błogosławienie par homoseksualnych podczas specjalnej ceremonii religijnej.
Poinformowały o tym media w Stanach Zjednoczonych. Zdaniem niektórych obserwatorów Kościół anglikański w USA nieuchronnie zmierza ku podziałowi. Błogosławieństwa par tej samej płci są w USA dopuszczone w dziewięciu innych diecezjach anglikańskich, m.in. w Arkansas, Kalifornii, Nevada oraz stołecznym Waszyngtonie. Sposób postępowania z homoseksualistami, zwłaszcza konsekracja biskupa-homoseksualisty w 2003 r. doprowadziły wspólnotę anglikańską na skraj podziału. Bp Smith wyjaśnił, że decyzja o "błogosławieniu braci i sióstr, którzy są homoseksualistami lub lesbijkami" w żadnym razie nie oznacza, że jest to ślub kościelny. Ten akt stanowi tylko uznanie przez Kościół homoseksualnych par, które już zarejestrowały swój związek, tłumaczył anglikański biskup. Taką postawę krytykują kręgi konserwatywne w Kościele anglikańskim. "Decyzja bp. Smitha jest kolejnym dowodem na brak szacunku wobec wspólnoty anglikańskiej jako całości oraz na jego zdecydowanie liberalną postawę w kwestii homoseksualizmu", stwierdził przewodniczący "Rady Anglikańskiej w USA", David Anderson. Obok stosunku do homoseksualistów do kryzysu w Kościele anglikańskim na świecie przyczyniły się także konsekracje kobiet na biskupów, do czego dochodzi co pewien czas. Wszystko to sprawia, że część anglikanów domaga się wykluczenia Kościoła w USA ze wspólnoty anglikańskiej. Kościół anglikański liczy na świecie ok. 78 mln. członków i jest trzecią co do wielkości chrześcijańską wspólnotą wyznaniową.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.