Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu zadecydował, że rząd Turcji musi zapłacić 890 tys. euro odszkodowania na rzecz Prawosławnej Fundacji Patriarchatu Ekumenicznego Konstantynopola.
Turcja naruszyła prawo własności, wywłaszczając budynek gimnazjum należący do fundacji - orzekli sędziowie w Strasburgu. Jest to pierwszy wyrok, wydany przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie wywłaszczenia własności należącej do mniejszości religijnej w Turcji. Wyrok został przyjęty z entuzjazmem przez wyznawców prawosławia w Turcji - poinformowano w Stambule. Radość z takiego obroty sprawy wyraził również dyrektor "Megali tou Genous Scholi" - prawosławnego gimnazjum dla chłopców, położonego w bezpośrednim sąsiedztwie Fanaru, siedziby patriarchy ekumenicznego. Gimnazjum kontynuuje tradycję "Pandidakterions", placówki oświatowej Patriarchatu, która tradycją sięga czasów Cesarstwa Rzymskiego. Tradycję "Pandidakterions" kontynuowała początkowo "Akademia Patriarchalna", którą założył w 1455 r. patriarcha Gennadios Scholarios na mocy cesarskiego "Firmans" sułtana Mehmeda II. "Akademia" w owym czasie miała praktycznie rangę szkoły wyższej. Według informacji mediów tureckich wyrok, jaki wczoraj zapadł w Strasburgu będzie precedensem dla 900 podobnych przypadków, w których chrześcijańskie fundacje domagają się zwrotu bezprawnie odebranych nieruchomości. W tym konkretnym przypadku chodziło o nieruchomość, która przypadła fundacji w 1952 r. na zasadzie darowizny. W 1992 r. władze tureckie rozpoczęły postępowanie, mające spowodować anulowanie notarialnego prawa do tej nieruchomości. W republikańskiej Turcji - w odróżnieniu od sytuacji z okresu panowania imperium osmańskiego - Kościoły chrześcijańskie do listopada 2006 r. nie miały możliwości nabywania gruntów. W minionych latach było to systematycznie krytykowane w raportach Komisji Europejskiej, dotyczących postępów Turcji w jej dążeniach do przystąpienia do Unii Europejskiej.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.