Chińskie władze wypuściły na wolność pastora Liu Fengganga.
Spędził on w więzieniu trzy lata za to, że poinformował opinię publiczną o niszczeniu przez komunistów kościołów i miejsc kultu należących do tak zwanego Kościoła katakumbowego. Sąd uznał go winnym zdrady stanu, twierdząc, że ujawnione przez niego informacje stanowiły tajemnicę państwową. 48- letni pastor Fenggang, mimo kłopotów ze zdrowiem, przez dwa lata pracował w obozie reedukacyjnym. Przez pracę miał się „zrehabilitować” za popieranie działania protestanckich wspólnot, które nie chciały podporządkować się komunistycznym władzom.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.