- Mam taką opinię, że jestem wrogiem walentynek - przyznał kard. Stanisław Nagy, który przewodniczył 14 lutego uroczystościom ku czci św. Walentego w rodzinnym Bieruniu na Górnym Śląsku. Wziął w nich także udział metropolita katowicki abp Damian Zimoń.
Kardynał potwierdził, że jest wrogiem apoteozy beztroskich miłostek, odartych z tego, co wielkie i święte. - To, co mieści się w walentynkach, trzeba uświęcić. Wy, zakochani, których próbuje się oszukać instytucją głupich walentynek, pamiętajcie, że tym, co się liczy w waszym zakochaniu jest, odnalezienie bratniej duszy. Nie chwilowo, na moment, żeby się zabawić. Dane jest to, by przygotować się do małżeństwa – stwierdził kard. Nagy. Kult św. Walentego w Bieruniu wiąże się ze stojącym tam od ponad 400 lat kościółkiem tego świętego. Urokliwa drewniana świątynia jest ulubionym miejscem zawierania małżeństw, zaś sam św. Walenty został ogłoszony patronem Bierunia. Przypisywanie mu tytułu patrona zakochanych to sprawa ostatnich lat. Wcześniej był on czczony głównie jako opiekun chorych. – Św. Walenty oczekuje, byśmy mieli oczy otwarte na cierpienie. Żebyśmy nie próbowali obok cierpienia przechodzić obojętnie – mówił kard. Nagy.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.