Bp Marcinkowski: Nikt nie tuszował nieprawidłowości w diecezji płockiej

Bp Marcinkowski zwrócił uwagę, że do kurii nie wpływały oficjalne skargi na księży, którzy mieliby się dopuszczać molestowanie seksualnego kleryków, zaś wiedza na ten temat była fragmentaryczna i pochodziła z pogłosek. -Trudno oskarżyć kogoś, na kogo nie ma jednoznacznych dowodów - mówi płocki hierarcha. Odnosząc się do konkretnych przypadków opisanych przez "Rzeczpospolitą" biskup podkreślił, że opisywana sprawa miała miejsce przed laty i ksiądz, co do którego istniały podejrzenia o molestowanie, został odsunięty od pracy zarówno w seminarium, jak i w liceum. - Jest wielkim nadużyciem i manipulacją ukazywanie obu szkół jako miejsc, gdzie tego typu zachowania wciąż trwają i są akceptowane - stwierdził administrator diecezji. Ten punkt widzenia podzielają księża kierujący obiema szkołami: rektor WSD ks. Bogdan Czupryn i dyrektor liceum im. św. Stanisława Kostki ks. Tomasz Kadziński, którzy dali temu wyraz w specjalnych oświadczeniach. W rozmowie z KAI bp Marcinkowski odniósł się także do sprawy ks. N., zatrzymanego w lipcu ub. r. za rozpowszechnianie pornografii dziecięcej. "O sprawie dowiedzieliśmy się od organów ścigania. Ksiądz został natychmiast zasuspendowany i skierowany przez bp. Wielgusa na specjalistyczne badania lekarskie, dlatego niesprawiedliwe jest zarzucanie nam tu opieszałości" - powiedział administrator diecezji płockiej Bp Marcinkowski poinformował również, że wszczął postępowanie wyjaśniające w stosunku do trzech księży, co do których istnieją podejrzenia o molestowanie seksualne. Administrator diecezji płockiej odpiera też zarzuty o tuszowanie nadużyć w płockiej Caritas. "W kwietniu ubiegłego roku, po otrzymaniu pierwszych informacji, że w tej instytucji może dochodzić do jakichś nieprawidłowości, bp Wielgus powołał specjalną komisję, której zlecił wszechstronne zbadanie problemu. Na podstawie wyników jej pracy, a także po otrzymaniu informacji od współpracujących z Caritas instytucji pozakościelnych, podjąłem decyzję o odwołaniu dyrektora Caritas. Tak więc wszystkie sprawy wyjaśniane były i są na bieżąco" - podkreślił tymczasowy rządca diecezji płockiej.