Jarosław Gowin zapowiedział w czwartek w Katowicach, że jeśli zostanie szefem PO, to ją "zdemokratyzuje". Przekonywał, że listy kandydatów w wyborach samorządowych i parlamentarnych powinny być ustalane na szczeblu regionalnym, a nie narzucane przez centralę.
Jarosław Gowin zapowiedział w czwartek w Katowicach, że jeśli zostanie szefem PO, to ją "zdemokratyzuje". Przekonywał, że listy kandydatów w wyborach samorządowych i parlamentarnych powinny być ustalane na szczeblu regionalnym, a nie narzucane przez centralę.
Gowin, który spotkał się z działaczami śląskiej PO, opowiedział się też za tym, by przewodniczący partyjnych organizacji regionalnych i powiatowych byli wybierani w głosowaniu bezpośrednim.
Zapowiedział ponadto, że jeżeli wygra, doprowadzi do zdecydowanej zmiany polityki rządu. Opowiedział się przeciw podnoszeniu podatków, likwidacji progów ostrożnościowych i "nasyłaniu na przedsiębiorców niekończących się kontroli". Swój program gospodarczy - jak mówił - opiera na małych i średnich przedsiębiorstwach, których rozwój należy - jego zdaniem - zdecydowanie wspierać.
Zarazem wyraził żal, że jego - ogłoszony w czwartek - program "nie został rozesłany do członków PO". Mimo - jak mówił - że dostarczył go do biura krajowego PO w środę. Program "Przedsiębiorczość-Rodzina-Obywatelskość" liczy kilkanaście stron. Przewiduje m.in.: urlopy macierzyńskie dla kobiet na "umowach śmieciowych", studentek i bezrobotnych, bony wychowawcze, Kartę Praw Podatnika, ordynację mieszaną w wyborach do Sejmu.
Sekretarz generalny PO Andrzej Wyrobiec odnosząc się do tych zarzutów, powiedział później PAP, że Gowin dostarczył swój program do biura krajowego Platformy w środę wieczorem. "Umówiliśmy się, że wszystkie materiały, które będzie dostarczał, będę rozsyłał w pierwszym możliwym terminie. Pierwszy możliwy termin wysyłki jest jutro (w piątek-PAP) i jutro program zostanie rozesłany, o czym zresztą poinformowałem pana ministra" - powiedział Wyrobiec.
"W związku z tym uważam, że jest on absolutnie niepoważnym i nieodpowiedzialnym kolegą i członkiem Platformy, ponieważ skarży się na mnie po rozmowie ze mną" - zaznaczył Wyrobiec.
Gowin zapowiedział ponadto intensywną kampanię w internecie. "Już wkrótce wszystkich tych, którzy chcą zrozumieć różnicę między mną a Donaldem Tuskiem, czeka w internecie pewna niespodzianka. () Na mojej stronie będzie akcja, która pokaże, co Donald Tusk mówił w przeszłości, co mówi teraz i co ja proponuję" - zapowiedział.
"Rozumiem, że jemu dużo łatwiej bronić się przed krytyką wysuwaną z pozycji PiS niż krytyką, którą ja formułuję w oparciu o program Platformy" - mówił, nawiązując do kwestii postulowanej przez siebie debaty kandydatów na szefa PO.
Wskazał, że nie jest zaskoczony unikaniem tej debaty przez premiera. Dodał, że zarzuca Donaldowi Tuskowi "odejście od programu, od korzeni". "Chciałbym, żebyśmy z powrotem byli partią zdecydowanie rozszerzającą wolność gospodarczą, a nie podnoszącą podatki" - mówił. W sprawach moralnych - jego zdaniem - PO powinna być partią "zdroworozsądkowo-konserwatywną". "Nie partią, która realizuje jakieś zagraniczne nowinki w rodzaju paramałżeństw homoseksualnych" - mówił były minister sprawiedliwości.
Gowin zapowiedział, że w ramach kampanii zamierza w piątek spotkać się z mieszkańcami Gliwic i Zabrza, a w sobotę na Mazowszu z Młodymi Demokratami; odwiedzi powiat Maków Mazowiecki.
W spotkaniu w Katowicach uczestniczyło kilkadziesiąt osób. Ponieważ rozpoczynało się ono o godz. 17, rozpoczęto je minutą ciszy dla uczczenia pamięci uczestników powstania warszawskiego.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.