Oskarżany o współpracę z SB znany duchowny i przyjaciel Jana Pawła II ksiądz Mieczysław Maliński na czterystu stronach opowie o całym swoim życiu - zapowiada Rzeczpospolita.
Autobiografia 84-letniego księdza - popularnego kaznodziei i autora wielu książek, także o Janie Pawle II - jest już prawie gotowa. - Szlifuję jeszcze ostatnie rozdziały i w ciągu około dwóch tygodni przekażę je do druku - mówi Rzeczpospolitej krakowski duchowny. Jezuickie wydawnictwo WAM planuje, że książka będzie miała premierę na Krakowskich Targach Książki między 25 i 27 maja. Rok temu pojawiły się prasowe doniesienia o kontaktach księdza Malińskiego z bezpieką. Tygodnik Powszechny zawiesił z nim współpracę, gdy w maju 2006 roku wycofał przeprowadzony z nim na ten temat wywiad. W lutym tego roku w książce ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego oraz w napisanej przez historyków PAT i IPN publikacji o inwigilacji krakowskiego Kościoła znalazły się informacje, że ks. Maliński przez wiele lat występował w materiałach SB pod pseudonimami Mechanik, Czarnos i Delta. Ale w aktach IPN nie ma deklaracji współpracy ani żadnego pisanego jego ręką donosu lub podpisanego dokumentu. Po ukazaniu się tych książek ks. Maliński nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. - Wszystko wyjaśnię w autobiografii - obiecywał. W zamieszczonym w Internecie oświadczeniu ogłosił, że agentem nie był, nikomu krzywdy nie zrobił, a rozmowy z funkcjonariuszami SB miały charakter duszpasterski. Autobiografia będzie zatytułowana „Ale miałem wspaniałe życie”. - Takie jednak było to moje życie. Nie napisałem tej książki, żeby kogokolwiek atakować - mówi ks. Maliński. Na pytanie, czy ksiądz przyzna się w książce do współpracy z SB, stwierdził: - Podtrzymuję to, co już powiedziałem: tajnym współpracownikiem nigdy nie byłem. Książka pomoże czytelnikom lepiej zrozumieć realia mojego życia. Czy ks. Maliński nie ma sobie nic do zarzucenia? - Wyjaśnię to w książce. Teraz nic więcej nie powiem - odpowiedział. Jak ujawnił Rz rzecznik WAM ks. Jacek Prusak, w pierwszych rozdziałach, które już dotarły do wydawnictwa, ks. Maliński tłumaczy m.in., że nie był dobrze widziany przez niektórych duchownych, bo za bardzo przesiąkł posoborową teologią.
Rodzina ta została zamordowana przez Niemców 5 stycznia 1943 r.
ISW: zgoda na koniec wojny bez uwolnienia ludzi i terytoriów to popieranie okupacji Ukrainy
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.