Pomimo intensywnej kampanii sprzeciwu, w stolicy Meksyku zalegalizowano aborcję. Zgromadzenie Ustawodawcze Miasta Meksyku, zdominowane przez lewicową Partię Demokratycznej Rewolucji, przegłosowało legalizację aborcji do dwunastego tygodnia ciąży.
Większość Meksykanów w ostatnich miesiącach wyrażała swój sprzeciw dla projektu ustawy, tysiące osób podpisało petycję wzywającą do przeprowadzenia referendum w tej sprawie. Debata w sprawie nowego prawa toczyła się w nocy 24 kwietnia. Budynek był otoczony kordonem policji, by obrad nie zakłócali protestujący na zewnątrz mieszkańcy Meksyku. Ostatecznie ustawa została przegłosowana stosunkiem głosów 49 do 19. Nowe prawo za nielegalne uznało "przerwanie ciąży po upływie dwunastego tygodnia ciąży". Ustawa zawiera jednocześnie wskazanie do stosowania lekkich kar wobec kobiet, które zdecydowały się dokonać aborcji w późniejszych tygodniach ciąży. Ustawa wejdzie w życie po podpisaniu burmistrza miasta. Publiczna służba zdrowia ma obowiązek zapewnienia dostępu do aborcji dla wszystkich, którzy o nią proszą, władze miejskie mają zaś wprowadzić programy promocji "zdrowia seksualnego" i "praw reprodukcyjnych". Legalizując aborcję Miasto Meksyk dołączyło do niewielu miejsc w Ameryce Łacińskiej, gdzie jest ona dopuszczalna, takich jak Kuba, Puerto Rico czy Gujana. Wielu analityków wskazuje, że nowe prawo obowiązujące w stolicy Meksyku otworzy drzwi dla legalizacji aborcji w całym kraju.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.