Paulińskie obrady

Jak poinformował o. Stanisław Tomoń z Biura Prasowego Jasnej Góry, temat obrad był wpisany w hasło obecnego roku duszpasterskiego "Przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu". Tego rodzaju spotkanie informacyjno-formacyjne odbywa się raz do roku. Ojcowie spotykają się ze swoim przełożonym generalnym o. Izydorem Matuszewskim. - Jest to okazja wymiany poglądów, spotkania się z naszymi współbraćmi, budowania wspólnoty, wzajemnej życzliwości - podkreśla o. Izydor Matuszewski, generał Zakonu Paulinów. - Obok referatów jest to również takie braterskie spotkanie, pogłębienie wzajemnych kontaktów, zrozumienie i otwarcie się na potrzeby naszych współbraci przełożonych rozsianych po Polsce i poza granicami. Wśród tematów podjętych przez przełożonych i przeorów paulińskich były m.in. takie kwestie, jak zarządzanie dobrami materialnymi klasztorów i parafii oraz współpraca między diecezją a zakonem, między biskupem a przełożonym generalnym. Drugim tematem spotkania były treści zawarte w adhortacji Ojca Świętego Benedykta XVI "Sacramentum caritatis". Wczoraj rano Eucharystii dla paulinów uczestniczących w spotkaniu przewodniczył o. Dionizy Łukaszuk, profesor seminarium paulińskiego w Krakowie na Skałce. W homilii o. Albert Oksiędzki, definitor generalny Zakonu Paulinów, nawiązując do słów Jezusa wypowiedzianych w Kafarnaum: "Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał", podkreślił, że słowa te wymagają nie tyle zrozumienia, ile przyjęcia. - Na Eucharystii, która jest dziękczynieniem, stajemy przede wszystkim w postawie dziękczynienia, w postawie zachwytu. Chcemy dziękować za tajemnicę pociągnięcia nas do Jezusa przez Ojca Niebieskiego - mówił o. Albert Oksiędzki. - Bez tego przypominania sobie, że jesteśmy tutaj tak naprawdę tylko dlatego, że Ojciec nas pociąga, grozi nam gdzieś rutyna odprawiania Mszy Świętej, rutyna bycia na Mszy Świętej, pewne skostnienie. Eucharystia jest takim miejscem adoracji właśnie tego pociągania nas przez Ojca - podkreślił o. Oksiędzki. Po spotkaniu z generałem zakonu o. Izydorem Matuszewskim i uroczystym obiedzie Ojcowie Paulini rozjechali się do swoich placówek.