Prawie połowa Polaków sądzi, że homoseksualizm to grzech. Więcej niż jedna trzecia uważa inaczej. Zdania na ten temat nie ma lub nie chce go wyrazić co dziesiąty Polak - informuje Rzeczpospolita.
Publikacja wyników badań zbiega się w czasie z wydaniem przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzeczenia. Trybunał uznał w opublikowanym wczoraj na swojej stronie internetowej wyroku, że władze Warszawy naruszyły europejską konwencję praw człowieka, zakazując w 2005 roku przeprowadzenia Parady Równości (marszu mniejszości seksualnych). W 2005 roku ówczesny prezydent Warszawy Lech Kaczyński nie wydał zgody na przejście ulicami stolicy Parady Równości. Mimo to 11 czerwca manifestanci przeszli ulicami stolicy w ramach "obywatelskiego protestu". - Państwo nie tylko powinno powstrzymywać się przed ingerencją, ale pomagać grupom, które mogą mieć problem z wyrażaniem swojego zdania w debacie, m.in. mniejszościom - mówił na wczorajszej konferencji, komentując wyrok, Marek Antoni Nowicki, prezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Jednak na pytanie, jak państwo powinno traktować homoseksualistów/lesbijki, jedynie 3 proc. Polaków uważa, że powinno ich wspierać, gdyż są dyskryminowani. - To prawdziwy wskaźnik stosunku Polaków do homoseksualizmu - ocenia prof. Janusz Czapiński, psycholog społeczny. -Do bardzo znikomej - w granicach błędu statystycznego - części społeczeństwa dotarły sygnały formułowane ze środowisk mniejszości, że są dyskryminowani -ocenia. 62 proc. respondentów w odpowiedzi na to samo pytanie uznało, że państwo powinno traktować gejów i lesbijki tak jak innych. - Ogromna część Polaków uważa, że można być homoseksualistą, ale w tajemnicy alkowy - podkreśla Czapiński. - Zdaniem większości społeczeństwa orientacja seksualna nie ma nic wspólnego z prawami obywatelskimi, a państwo nie powinno homoseksualistów ani wspierać, ani niczego im ułatwiać. Jedna czwarta uważa, że państwo powinno ich ograniczać, gdyż są niebezpieczni dla społeczeństwa. - Może to być wyraz niepokoju i lęku - ocenia dr hab. Barbara Tryjarska, psycholog kliniczny z Uniwersytetu Warszawskiego. - Z jednej strony przed wstydliwą orientacją, która budzi niepewność, z drugiej - obawą, że ujawnianie jej może doprowadzić do ekspansji takiej orientacji. Prawie 40 proc. pytanych uważa, że homoseksualizm jest jedną z równoprawnych orientacji. Przeciwnego zdania jest połowa Polaków.44 proc. uważa, że choć homoseksualizm jest mniej wartościową, to dopuszczalną orientacją (z tą opinią nie zgadza się34 proc. pytanych). Wciąż duży jest jednak odsetek osób, które uważają homoseksualizm za zboczenie. Twierdząco na to pytanie odpowiedziała ponad połowa respondentów (54 proc.). Przeciwnego zdania jest 38 procent. Zaskakuje też odpowiedź na pytanie: -Czy uważa pan, że homoseksualizm to choroba psychiczna? Pomimo że połowa respondentów odpowiedziała przecząco, wciąż duży jest odsetek ludzi tak myślących (39 proc.). - To wyraz małej wiedzy na temat innej orientacji seksualnej - ocenia Tryjarska. - Żadne dane nie wskazują na to, że homoseksualizm to choroba psychiczna. Nie można też jej traktować jako tzw. zboczenia.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.