Jeśli ma to wywołać konflikt, to trzeba się dobrze zastanowić. Pomniki mają łączyć, a nie dzielić - powiedział abp Sławoj Leszek Głodź, biskup warszawsko- praski, w latach 1991-2004 biskup polowy, komentując dla Dziennika problem przenoszenia pomników żołnierzy Armii Czerwonej w Polsce i Estonii.
W rozmowie na łamach Dziennika czytamy: BOGUMIŁ ŁOZIŃSKI: Czy przenoszenie pomników żołnierzy Armii Czerwonej to obrażanie uczuć Rosjan i pisanie historii od nowa, jak twierdzi Putin czy patriarcha Aleksy II? ABP SŁAWOJ LESZEK GŁODŹ: Każdy kraj pisze swoją historię, to jest sfera dynamiczna, która podlega zmianom. Reakcje rosyjskie są zrozumiałe, bo oni od czasów Breżniewa są spychani z pozycji imperium i tak odczytują sprawę pomników. One zawsze będą budzić emocje, bo to, co np. dla Rosjan, Ukraińców czy Niemców jest drogie, u Polaków może wzbudzać zupełnie odwrotne reakcje. Niezależnie od globalizacji między sąsiadami zwykle iskrzy. Dlatego historię trzeba pisać w porozumieniu, dialogu, szukać kompromisu. Ja jestem za stawianiem pomników, a nie burzeniem, w mojej diecezji zbudowałem dwa. - Czy konflikt ten nie ukazuje różnic w ocenie przeszłości? Rosjanie świętowali wczoraj rocznicę zakończenia wojny, a dla niektórych krajów był to początek nowej okupacji. - Estonia to mały kraj, upomina się o swoją tożsamość. Każdy naród ma prawo do własnej oceny przeszłości. Tych różnic nie da się uniknąć. Być może nowe pokolenie spojrzy na to z dystansem i uszanuje różne perspektywy. Obawiam się, że politycy będą chcieli na nich zbić swój interes. Jeśliby tak miało być, to lepiej nie ruszać pomników. - Czy rzeczywiście Estonia i Polska, przenosząc pomniki, nie szanują pamięci rosyjskich żołnierzy poległych w czasie II wojny światowej? - Trzeba odróżnić pomniki od cmentarzy. Nikt w Polsce nie ma zamiaru przenosić czy niszczyć grobów żołnierzy. Kiedyś powiedziałem, że krew żołnierska ma jedną barwę i jedną cenę, należy się jej szacunek i cześć. Taki stosunek musimy mieć do wszystkich żołnierzy, którzy ginęli na terenie Polski. Uważam, że nekropolie powinny być otoczone opieką i czcią, niezależnie od narodowości czy religii tam pochowanych. - A czy należy przenieść praski pomnik Czterech Śpiących poświęcony żołnierzom radzieckim? - Te propozycje wynikają ze zmiany zagospodarowania przestrzeni wokół tego pomnika, a nie z chęci rewizji historii. Jednak jeśli ma to wywołać konflikt, to trzeba się dobrze zastanowić. Pomniki mają łączyć, a nie dzielić. - Ministerstwo Kultury przygotowało projekt, aby o losie pomników decydowały samorządy. Czy to dobry pomysł? - Tak, ta sprawa powinna być w gestii samorządów. Jednak według mnie to trochę temat zastępczy. Wolałbym, aby samorządy skupiły się na naprawie chodników, oświetleniu dróg czy zapewnieniu bezpieczeństwa, bo z tym mają problem. Mam na przykład obawy, czy samorząd na Pradze zdoła przygotować infrastrukturę wokół Stadionu Dziesięciolecia na Euro 2012.
Na początku Wielkiego Postu sprawuje się obrzęd „wybrania”, czyli „wpisania imienia”.
Od teraz można wędrować po słynnej papieskiej świątyni korzystając z laptopa lub konsoli.
"Leszek Mądzik jest artystą i gdyby go nie było, trzeba byłoby go wymyślić."
"Leszek Mądzik jest artystą i gdyby go nie było, trzeba byłoby go wymyślić."
Możliwe, że dojdzie niebawem do spotkania Franciszka z Karolem III
To jeden z najniebezpieczniejszych dla chrześcijan obszarów na świecie.