Kraków: 50 tys. wiernych na uroczystościach św. Stanisława

Uroczystości św. Stanisława rozpoczęły się tradycyjną procesją z katedry na Wawelu do klasztoru na Skałce. Przewodniczył jej metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz. W procesji niesione były relikwie polskich świętych i błogosławionych, m.in. św. Jacka, bł. Szymona z Lipnicy, św. Brata Alberta, św. Faustyny i św. Floriana. Uroczystej Mszy św. przy ołtarzu polowym przed klasztorem ojców paulinów na Skałce przewodniczył kard. Franciszek Macharski, który 20 maja będzie obchodził 80. urodziny. Na początku Mszy św. metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz wezwał do modlitwy o kanonizację polskiego Papieża. Nawiązując do przypadającej 13 maja rocznicy zamachu na Jana Pawła II wyznał, że nie może mówić o tym dniu bez wzruszenia. Podziękował Matce Najświętszej za ocalenie życia Ojca Świętego i za to, że po tym wydarzeniu mógł on jeszcze służyć Kościołowi przez 24 lata. Kard. Dziwisz wyraził wdzięczność wobec Benedykta XVI za niezwłoczne rozpoczęcie procesu kanonizacyjnego Jana Pawła II. - Pragniemy mieć Jana Pawła II jako patrona u Boga w trzecim tysiącleciu, patrona praw człowieka z prawem do życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci - mówił. W homilii wygłoszonej podczas Mszy na Skałce abp Alfons Nossol nawiązał do przypadającej w tym roku 750. rocznicy śmierci pierwszego polskiego dominikanina św. Jacka Odrowąża. Omawiając jego rolę w życiu Polski i Europy podkreślił, że był on patronem nowej ewangelizacji oraz współzałożycielem jedności Europy. - Święty Jacek, patron archidiecezji krakowskiej i całej metropolii górnośląskiej, może być uznawany za współzałożyciela jedności Europy jako wspólnoty ducha. Jedność Europy musi jednak być wspólnotą wartości i kultury, bo tylko wtedy Europa będzie miała duszę - mówił w homilii. Jego zdaniem Polska jako naród chrześcijański nadal musi stać na straży ewangelicznych wartości "w imię solidarności międzynarodowej, opartej na nadziei, wierze i miłości". Ordynariusz opolski mówił o tym, że dziś Europie grozi "nowa dyktatura relatywizmu", dlatego "powinniśmy w jednoczącej się Europie pozwolić dojść do władzy miłości". - Nie bójmy się, nikt nam nie zabierze prawdziwego patriotyzmu! (...). Jan Paweł II nauczał nas, że prawdziwy patriotyzm oparty jest na miłości, nie na nienawiści - apelował. Kaznodzieja podkreślał, że nie będzie Europy jako wspólnoty ducha bez pojednania. Zaznaczył, że po wyborze przedstawiciela niemieckiego narodu na papieża "w Polsce się coś zmieniło, w Europie się zmienia". - Świat musi się zmienić, jeżeli pozwolimy dojść do władzy miłości - mówił abp Nossol. Po homilii prymas Polski kard. Józef Glemp pobłogosławił korony, które wraz z kard. Franciszkiem Macharskim oraz kard. Stanisławem Dziwiszem nałożył na obraz Matki Zbawiciela z bazyliki Bozego Ciała na krakowskim Kazimierzu. W tym roku w uroczystościach św. Stanisława uczestniczyło blisko 50 tys. wiernych. W uroczystościach z udziałem Episkopatu Polski wziął udział prezydent RP Lech Kaczyński oraz Wielki Mistrz Zakonu Maltańskiego Fra' Andrew Bertie. Wśród hierarchów uczestniczących w uroczystościach byli goście z zagranicy, m.in. kard. Christoph Schonborn z Wiednia, abp Victor Tonye Bakot z Kamerunu oraz bp Bronisław Bernacki z Ukrainy. W tradycyjnej procesji z Wawelu na Skałkę uczestniczą przedstawiciele wszystkich stanów, stowarzyszeń, bractw i instytucji krakowskich. Za relikwiami św. Stanisława szli kardynałowie, biskupi, kapituły, Kawalerowie Maltańscy, profesorowie, rektorzy wyższych uczelni, bractwa. W procesji uczestniczyli także radni Krakowa, politycy, przedstawiciele gmin Małopolski i dziesiątki tysięcy wiernych w tradycyjnych strojach ludowych. W barwnych kontuszach wystąpili członkowie Bractwa Kurkowego. W charakterystycznych strojach podążali też kawalerowie maltańscy, rycerze i damy Grobu Pańskiego oraz członkowie Zakonu Szpitalnego św. Łazarza. W procesji tradycyjnie uczestniczyli także harcerze, policja, straż pożarna z całej Polski oraz wojsko.