W stołecznych parafiach trwają przygotowania do wyjazdu na jedną z największych chrześcijańskich imprez w Polsce. Organizatorzy spotkania młodych spodziewają się kilkudziesięciu tysięcy pielgrzymów - informuje Życie Warszawy.
– Przygotowanie Lednicy to ogromny wysiłek organizacyjny. Dlatego włączają się w to różne środowiska: rzeźbiarze, lotnicy, żołnierze, harcerze, a nawet harleyowcy – mówi Anna Paczewska, jedna z organizatorek warszawskiej wyprawy. Żeby łatwiej było koordynować działania, w Warszawie uworzono „ambasadę lednicką”. – Zaczyna funkcjonować przed wyjazdem do Lednicy. Organizuje spotkania, wyjazdy, a „ambasadorzy” służą pomocą w kontaktach między uczestnikami – wyjaśnia Anna Paczewska. – Rozklejamy plakaty, rozdajemy ulotki, organizujemy spotkania dla niezorientowanych – dodaje Emilia Stasiak, jedna z lednickich „ambasadorek” w Warszawie. Tegoroczne spotkanie odbędzie się 2 czerwca. Rozpocznie się o godz. 17 wprowadzeniem relikwii św. Wojciecha i św. Jacka. O północy uczestnicy przejdą wspólnie przez Bramę Rybę. Apel na lednickich polach zostanie zorganizowa-ny po raz jedenasty. – Hasło tegorocznego spotkania „Poślij mnie” to zachęta, żebyś-my wspólnie wyruszyli w życie z Chrystusem. Zostań apostołem Chrystusa! Przepuść przez siebie promieniowanie bożej energii i łaski! – mówi organizator dominikanin ojciec Jan Góra. Mimo że spotkanie ma charakter religijny, jego uczestnicy nie kryją, że dla większości z nich najważniejsza jest dobra zaba-wa w gronie pozytywnie nastawionych osób. – To nie jest tak, że wszyscy jadą się modlić. Za pierwszym razem wyciągają cię znajomi. Ale kiedy jesteś już na miejscu i widzisz, co tam się dzieje, wiesz, że wrócisz – mówi Marcin Frej, który w lednickich spotkaniach brał udział pięć razy. – Atmosfera przypomina Przystanek Woodstock, tylko u nas nikt nie przesadza z alkoholem – śmieje się student. Impreza z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością. Marcin Frej tłumaczy ten fenomen: – Wyobraź sobie ćwierć miliona uśmiechających się ludzi. Wszyscy są otwarci, pomocni. To chyba wystarczający argument – mówi. – Mnie samemu zdarzyła się na przykład sytuacja wynoszenia z tłumu mdlejącej osoby. Takie rzeczy są na porządku dziennym i nie dziwią nikogo. Poza tym, nawet jeśli nie chcesz, doznasz tam duchowych przeżyć – dodaje Marcin Frej.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.