W Orlando na Florydzie rozpoczyna się dzisiaj doroczna konferencja organizacji zrzeszającej liberalny nurt żeńskich zgromadzeń zakonnych w USA (Leadership Conference of Women Religious), a konkretnie przełożone 80 procent tamtejszych zakonnic. Po raz pierwszy w konferencji weźmie udział delegat Stolicy Apostolskiej.
	W ubiegłym roku Kongregacja Nauki Wiary zarządziła bowiem reformę w tej organizacji, zarzucając siostrom uprawianie skrajnego feminizmu oraz oddalanie się od nauczania Kościoła w tak istotnych kwestiach, jak kapłaństwo sakramentalne, aborcja, homoseksualizm i planowanie rodziny. Nad reformą ma czuwać komisja trzech amerykańskich biskupów z abp. Peterem Sartainem na czele. To właśnie on ma reprezentować Watykan na rozpoczynającym się dziś zgromadzeniu. Niektóre siostry nie ukrywają swej dezaprobaty dla watykańskiego zarządzenia. „To niedopuszczalne, aby biskupi mieli wgląd do naszych materiałów i publikacji czy dawali wytyczne naszemu zgromadzeniu. Większość przełożonych nie chce uczestniczyć w takiej konferencji” – oświadczyła matka Patricia McDermott, przełożona amerykańskich sióstr miłosierdzia.
	Matka McDermott ma też żal do Papieża Franciszka, że kontaktuje się z siostrami za pośrednictwem watykańskich kongregacji, unikając osobistego spotkania. Trzeba jednak przypomnieć, że kiedy w maju Franciszek spotkał się ogólnoświatową unią żeńskich przełożonych zakonnych, większość amerykańskich sióstr zbojkotowała tę audiencję.
						
					
				Urząd Lotnictwa Cywilnego podaje, że każdego roku odnotowuje się blisko 200 podobnych zdarzeń.
						
					
				Każda z miliona cegieł będzie symbolizować historię wysłuchanej modlitwy.
						
					
				spotkaniu poinformowano w biuletynie watykańskiego biura prasowego.
						
					
				To kolejny atak tego typu w ostatnich dniach i problemy z funkcjonowaniem systemu.
						
					
				W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
						
					
				W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
						
					
				O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.