Chiny są świadome tego, że Benedykt XVI przygotowuje list do katolików tego kraju - oświadczył w Pekinie minister spraw zagranicznych Qin Gang. Podczas cotygodniowej konferencji prasowej wyraził on nadzieję, że list ten będzie dowodem na to, iż Watykan dostrzega wolność religijną w Chinach i że tutejszy Kościół katolicki rozwija się.
"Mam nadzieję, że dokument ten pokaże, iż Watykan podejmie konkretne działania na rzecz stworzenia warunków sprzyjających normalizacji stosunków z naszym krajem" - powiedział 19 czerwca szef dyplomacji chińskiej. Zapewnił, że Chinom zależy na tych stosunkach. "Pragniemy nadal angażować się w konstruktywny dialog z Watykanem i aktywnie poszukiwać sposobów poprawiania relacji wzajemnych, opartych na dwóch zasadach" - dodał minister. Zasady te to dwa warunki wstępne, których spełnienia przez Stolicę Apostolską domaga się Pekin przed nawiązaniem z nią stosunków dyplomatycznych: zerwanie przez nią stosunków z Tajwanem i "niemieszanie się w wewnętrzne sprawy Chin w imię religii". Ten drugi warunek oznacza w praktyce przede wszystkim zgodę Watykanu na mianowanie biskupów katolickich wyłącznie przez całkowicie kontrolowane przez rząd Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików, bez wiedzy i zgody papieża. Na pytanie, czy Chiny zgodzą się na mianowanie biskupów przez Watykan według "wzorca wietnamskiego", w którym rząd wybiera jednego z kandydatów, przedstawionych przez Watykan, Qin odpowiedział, że Chiny szczerze pragną poprawy stosunków wzajemnych, ale tylko z uwzględnieniem powyższych dwóch zasad. "W tej sprawie nasze stanowisko jest bardzo jasne i nie ma potrzeby powtarzania go" - podkreślił szef dyplomacji. Tymczasem na wielu chińskich katolickich stronach internetowych pojawiają się wiadomości, których autorzy z wielkimi nadziejami czekają na list papieski. Można tam przeczytać, że Benedykt XVI obiecał napisać do nich po spotkaniu na szczycie na temat Kościoła w Chinach, który odbył się w Watykanie w dniach 19-20 stycznia br. Ale pojawiają się też, choć znacznie mniej liczne, głosy zadowolenia, iż list, którego wielu spodziewało się na uroczystość Zesłania Ducha Świętego 27 maja, nie został ogłoszony. Zdaniem tych katolików, nie byłoby zbyt rozsądnie ze strony papieża pisanie czegokolwiek obecnie, gdy sytuacja Kościoła w Chinach jest zbyt skomplikowana. Azjatycka katolicka agencja prasowa UCANews podała 5 czerwca, że według sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisio Bertonego, list jest już gotowy, przetłumaczono go na chiński i kilka innych języków i obecnie czeka na ogłoszenie.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.