Biskupi Kamerunu skrytykowali propozycję wysuniętą przez przewodniczącego parlamentu przed wyborami politycznymi i samorządowymi 22 lipca. Cavaye Yéguié Djibril zaoferował 100 tys. franków CFA - co odpowiada 152 euro - komisji wyborczej okręgu, gdzie partia rządząca osiągnie 100 proc. głosów.
Zdaniem kameruńskiego episkopatu członków komisji zachęca się w ten sposób otwarcie do manipulowania wynikami głosowania. W komunikacie podpisanym przez sekretarza konferencji biskupów, ks. Patricka Lafona, zwrócono uwagę, że propozycja wysunięta w przemówieniu przewodniczącego parlamentu narusza (art. 123 kodeksu karnego) kodeks karny Kamerunu. Episkopat zaapelował do wyborców, by głosowali zgodnie z sumieniem. Wezwał ich, by wybrali kandydatów, którzy uwiarygodnią instytucje reprezentujące naród, jakimi są parlament i rady miejskie. Już wcześniej Kościół Kamerunu podejmował krytykę pociągnięć reżimu prezydenta Paula Biyi podejmowanych w związku ze zbliżającymi się wyborami. W maju biskupi wyrazili niepokój bezprawnym ich zdaniem wkroczeniem rządu w procedury wyborcze. Przedłużył on wówczas termin wysuwania kandydatur.
Oświadczenie w obronie Kizza Beigye podpisało 12 organizacji.
Chodzi o mające się odbyć w kwietniu uroczystości 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego
Na zagrożenia wynikające z takiego rozwoju sytuacji dla Rzymu zwróciła uwagę włoska Agenzia Nova.