Na misje do Internetu

Nie wolno więc zmarnować szansy i trzeba wyjść naprzeciw duchowym oczekiwaniom internautów - czytamy w artykule na łamach La Civiltà Cattolica. La Civiltà Cattolica, miesięcznik włoskich jezuitów, uznał Internet za teren misyjny. Multimedialne światy coraz bardziej popularnego "Second life" dowodzą poszukiwania innego i lepszego świata poza realiami naszego doczesnego życia. Nie wolno więc zmarnować szansy i trzeba wyjść naprzeciw duchowym oczekiwaniom internautów - czytamy w artykule na łamach La Civiltà Cattolica. Wśród użytków Internetu coraz liczniejszą grupę stanowią ludzie wyznający jakoś religię. Oblicza się, że w "Second Life" uczestniczy już ponad osiem mln. internautów. Według La Civiltà Cattolica, w internetowym świecie znalazło się również miejsce na elementy duchowe. W multimedialnych miastach, obok sklepów i uniwersytetów są więc katedry, synagogi, meczety i buddyjskie świątynie, w których można się wspólnie modlić. Istnieje nawet możliwość wynajęcia spartańsko urządzonej celi w wirtualnym klasztorze. Ze względu na wielką popularność "Second life" nie można go ignorować, ale też nie wolno lekkomyślnie wychwalać czy potępiać. Najlepszą drogą w zrozumieniu tego fenomenu jest wejście samemu w wirtualny świat, poznając w ten sposób jego możliwości i zagrożenia, uważa pismo jezuitów - zakonu, który odgrywał istotną rolę w historii misji katolickiej. Obecnie np. w "Second life" funkcjonuje wirtualna katedra w Kolonii. Ta gotycka katedra zostanie otwarta w Internecie powtórnie w połowie sierpnia. "Second life" (SL) jest to częściowo płatny wirtualny świat 3D, udostępnionym publicznie w 2003 roku przez firmę Linden Lab mieszczącą się w San Francisco, założoną przez Philipa Rosedale'a - byłego dyrektora ds. technicznych firmy RealNetworks. "Świat" Second life znajduje się na wielu serwerach zarządzanych przez Linden Lab. To połączenie serwerów zwane jest "siecią" (ang. grid). Klient gry dostarcza użytkownikom (nazywanym mieszkańcami - ang. residents) narzędzia do modyfikacji świata SL oraz uczestniczenia w jego wirtualnej ekonomii, która powoli zaczyna zachowywać się jak "prawdziwy" rynek. SL ma nawet swoje przedstawicielstwa dyplomatyczne: 30 maja 2007 Szwecja jako pierwszy kraj Unii Europejskiej otworzyła swoją ambasadę w wirtualnym świecie Second life, wcześniej zrobiły to Malediwy.