Reklama

Dorwać biskupa

Arcybiskup Pius Ncube chciał przewodzić rewolucji, która zmiecie Roberta Mugabego, prezydenta Zimbabwe. Ale najpierw, oskarżony o romans, będzie musiał bronić dobrego imienia w sądzie. Dyktator na razie trzyma się mocno - teiwrdzi Gazeta Wyborcza.

Reklama

Kiedy Pius Ncube, arcybiskup Bulawayo, drugiego co do wielkości miasta Zimbabwe, wyszydzany przez posłusznych prezydentowi dziennikarzy, składał przed tygodniem arcybiskupi urząd, tłumaczył, że czyni to, by ocalić Kościół przed przewlekłą wojną, która jego samego niechybnie czeka. - Niech atakują Piusa Ncubego, a nie katolickiego arcybiskupa - mówił. Wzorem rewolucjonistów w sutannach z Salwadoru, Filipin czy Afryki Południowej biskup nawoływał do rewolty, która obaliłaby panującego w Zimbabwe już trzecie dziesięciolecie 83-letniego satrapę Roberta Mugabego. Ten nasłał na kapłana szpiegów, którzy ogłosili, że biskup jest rozpustnikiem, amatorem cudzych żon, co w Zimbabwe jest przestępstwem. Teraz Ncube stanie przed sądem. "Zakłamany świętoszek" - kpiła jedna z rządowych gazet, przekręcając jego imię Pius na "pious" (po angielsku pobożny, ale też świętoszkowaty). "To nauczka udzielona przez Stolicę Piotrową wszystkim naszym biskupom, którzy bronili Piusa Ncubego, gdy ten złośliwie i kłamliwie oskarżał prezydenta Mugabego i jego rząd" - wtórowała inna. - Nikt z nas nie sprzeciwiał się Mugabemu tak niezłomnie jak biskup Ncube - mówił przyjaciel biskupa, adwokat i działacz zimbabweńskiej opozycji David Coltart. - No to w końcu go dopadli i załatwili. Ncube protestował, gdy nazywano go zimbabweńskim Desmondem Tutu - ten anglikański kapłan z Kapsztadu za walkę z apartheidem otrzymał pokojową Nagrodę Nobla i został okrzyknięty sumieniem Afryki. - Daleko mi do niego - powtarzał, przyznając jednak, że Tutu jest jego wzorem, podobnie jak inni duchowni, którzy poświęcili życie nie tylko służbie Bogu, ale i walce o doczesną sprawiedliwość. Podziwiał też Jana Pawła II i jego opór przeciwko komunizmowi, Martina Luthera Kinga, biskupa Oscara Romero z Salwadoru, który za swą walkę o prawa najuboższych i najsłabszych został zastrzelony w katedrze, gdy odprawiał mszę, czy anglikańskiego biskupa Jananiego Lume z Ugandy zamordowanego za sprzeciw wobec rządów krwawego tyrana Idiego Amina Dady. Najbardziej jednak - kardynała Jaime Sina z Filipin, który płomiennymi kazaniami wyprowadził milion ludzi na ulice Manili i zmusił do dymisji dyktatora Ferdinanda Marcosa. - Gdyby udało się nam wyprowadzić na ulice choćby ze 30 tysięcy ludzi, Mugabe też oddałby władzę - marzył głośno Ncube. - Widząc, ilu nas jest, jego żołnierze przeszliby na naszą stronę. - Ja jestem na to gotów, nie przestraszy mnie widok wycelowanych we mnie karabinów - zapewniał zagranicznych dziennikarzy. - Ale ludzie w Zimbabwe nie są jeszcze gotowi. Żyją za dolara dziennie, a Mugabe wydaje milion dolarów na urządzenia do podsłuchiwania rozmów telefonicznych, podglądania listów. Jego szpiedzy przychodzą nawet na msze święte podsłuchiwać nasze modlitwy. Jak poderwać ludzi do rewolucji, jeśli co dziesiąty z nich jest szpiclem Mugabego? Pius Ncube krytykował i wyklinał Mugabego nawet w czasach, gdy inni mieli przywódcę Zimbabwe za bohatera i stawiali go za przykład. W 1980 r., po siedmioletniej wojnie partyzanckiej, w której zginęło 30 tysięcy ludzi, w pierwszych wolnych wyborach władzę w rządzonej przez białych osadników Rodezji przejęli przywódcy czarnej większości i przechrzcili kraj na Zimbabwe. Mugabe, wtedy 55-letni, stanął na czele rządu. Młodszy od niego o 20 lat Pius Ncube był księdzem w rodzinnej prowincji Matabeleland. Kiedy Ncube był wyświęcany na księdza, w kraju toczyła się już wojna domowa. Katoliccy księża w Rodezji sprzeciwiali się polityce rasowej segregacji i dyskryminacji, która była fundamentem państwa rządzonego przez premiera Iana Smitha. - Wielu księży wtedy zginęło - wspominał po latach Ncube. - Ujrzałem też wtedy paskudną stronę wojny o wolność. Widziałem, jak ci, którzy mienili się wyzwolicielami, gnębili tych, których mieli wyzwalać.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
8°C Poniedziałek
dzień
9°C Poniedziałek
wieczór
5°C Wtorek
noc
4°C Wtorek
rano
wiecej »

Reklama