Nie jest łatwo amerykańskim biskupom, którzy zmagają się z arogancją Baracka Obamy, chcącego przymusić organizacje religijne, by swym pracownikom opłacały środki antykoncepcyjne i wczesnoporonne, jak też sterylizację.
Istotą problemu nie są same prezerwatywy, ale łamanie sumień. Od kilku lat katolicy starają się temu przeciwstawić.
Z kościelnych szeregów wyłamało się jednak w tym tygodniu Katolickie Stowarzyszenie Służby Zdrowia. Wbrew stanowisku episkopatu poparło ono Obamę. „Ta decyzja na pewno nam nie pomoże” – oświadczył lapidarnie przewodniczący episkopatu kard. Timothy Dolan. Przypuszczenia purpurata potwierdzają amerykańskie media. Dzięki poparciu katolickiego stowarzyszenia Obama wygrał w prasie. Prezydent jawi się w nich jako człowiek kompromisu, a biskupi jako nieprzejednani doktrynerzy, którzy na siłę chcą się spierać z Białym Domem.
Informację opublikowało Radio Watykańskie pod tytułem: Katoliccy dezerterzy pomagają Obamie w łamaniu sumień.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.