Włoskie agencje prasowe podały, iż przebywający obecnie w Mediolanie Dalajlama XIV wyraził żal, że nie spotka się z Benedyktem XVI. Duchowy przywódca Tybetańczyków powiedział też, że brakuje mu Jana Pawła II, z którym widział się w sumie aż dziewięć razy.
"Przykro mi, że się z nim nie spotkam" - powiedział Dalajlama. Dodał, że pragnął złożyć wizytę Benedyktowi XVI "z moralnego obowiązku, z szacunku i by go pozdrowić". Przypomniał, że w przeszłości widział się z papieżem Ratzingerem. "Najwidoczniej teraz nie ma czasu lub ma inne obowiązki" - dodał. Dalajlama z nostalgią w głosie mówił o Janie Pawle II. "Brakuje mi jego i jego determinacji w krzewieniu wartości ludzkich i dialogu między religiami, jak miało to miejsce w Asyżu" - stwierdził. Jego zdaniem, polski papież "był wielki nie tylko podczas oficjalnych spotkań, ale także prywatnie, był to człowiek naprawdę wspaniały, do którego poczułem sympatię od pierwszego spotkania". Wspominając ubiegłoroczne spotkanie z Benedyktem XVI Dalajlama powiedział, że rozmawiał z nim o potrzebie dialogu wiary i rozumu.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.