W Laosie nie ustają prześladowania wyznawców Chrystusa
Choć tamtejsza konstytucja gwarantuje wolność religijną, a kraj ten przed czterema laty ratyfikował Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych, wciąż zdarzają się tam przypadki naruszania odnośnych norm przez władze różnych szczebli. Tak stało się ostatnio w prowincji Savannakhet na południu Laosu, gdzie miejscowa administracja zarządziła wypędzenie chrześcijan z dystryktu Atsaphangthong, jeśli nie wyrzekną się oni swej wiary. Decyzja została podjęta prawdopodobnie na skutek zwiększającej się w okolicy liczby nawróceń na chrześcijaństwo. Wyznawcy Chrystusa odmówili wyrzeczenia się wiary, powołując się na swoje konstytucyjne prawa i deklarując gotowość do poniesienia raczej kary wypędzenia.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.