Prezydent Niemiec Horst Köhler przyjął w swojej rezydencji w Berlinie 40-osobową grupę kolędników misyjnych z diecezji Spira. Wyraził on uznanie dla zaangażowania niemieckich dzieci i młodzieży w pomoc rówieśnikom w krajach Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej.
W całych Niemczech w akcji kolędników misyjnych uczestniczyło w tym roku pół miliona dzieci. Podobnie jak na drzwiach każdego domu, który odwiedzali, również na drzwiach pałacu prezydenckiego napisali kredą słowa tradycyjnego błogosławieństwa "C+M+B" (Chrystus błogosławi ten dom). Köhler stwierdził, że kolędowanie misyjni to "bardzo ważna akcja", ponieważ niesie ona podwójne błogosławieństwo. Mali kolędnicy nie tylko zbierają pieniądze na pomoc dla swoich rówieśników w ubogich krajach, ale jednocześnie "swoim śpiewem przynoszą ludziom błogosławieństwo dla każdego odwiedzanego domu niemieckiego". To dodaje otuchy u progu nowego roku - podkreślił prezydent Niemiec wręczając dzieciom swoją ofiarę pieniężną na projekt pomocy dzieciom ulicy w Malawi. Hasło tegorocznej, 50. akcji kolędników misyjnych w Niemczech brzmiało: "Kolędnicy na rzecz jednego świata". Organizatorem akcji jest Związek Katolickiej Młodzieży Niemieckiej (BDKJ) oraz Misyjne Dzieło Pomocy Dzieciom. Niemiecka akcja kolędników misyjnych jest prawdopodobnie największą na świecie inicjatywą, w której dzieci pomagają swym rówieśnikom w potrzebie. Corocznie w akcji bierze udział pół miliona młodych Niemców ze wszystkich 27 diecezji katolickich w tym kraju. Tylko przed rokiem niemieccy kolędnicy misyjni zebrali ok. 50 mln euro. Podobnie jak w Austrii dzieci przebrane za Trzech Króli, chodzą ze śpiewem od domu do domu, zazwyczaj w okresie od 27 grudnia do uroczystości Trzech Króli, czyli 6 stycznia, choć czasem nawet do połowy miesiąca. Na drzwiach odwiedzanych domów piszą kredą litery "C+M+B" i rok. Litery oznaczają prośbę, aby "Chrystus pobłogosławił ten dom" (Christus mansionem benedicat), ale także nawiązują do podawanych przez tradycję imion Trzech Króli: Kacpra, Melchiora i Baltazara. Kolędnicy gościli u prezydenta Köhlera po raz czwarty.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.