Europejska konwencja biomedyczna mocno podkreśla, że interes istoty ludzkiej przeważa nad interesem społecznym czy naukowym. To ważne ograniczenie - pisze w Rzeczpospolitej europoseł PiS Konrad Szymański.
Autor artykułu jest posłem PiS do Parlamentu Europejskiego, członkiem Komisji Spraw Zagranicznych PE, redaktorem naczelnym Międzynarodowego Przeglądu Politycznego. W tekście opublikowanym przez Rzeczpospolitą czytamy: Sama ratyfikacja europejskiej konwencji biomedycznej rozwiąże stosunkowo niewiele problemów związanych z tworzeniem ram prawnych dla in vitro w Polsce - uważa Szymański. - Ratyfikacja jest cenna tylko z jednego powodu – wymusi tworzenie prawa krajowego, które w znacznej części będzie naszym wewnętrznym problemem. Jego rozwiązanie pozostanie zmartwieniem polskiego Sejmu.Brak ratyfikacji jest zaniedbaniem wynikającym z dominacji problematyki aborcji w polskiej debacie o początkach życia. Naszej uwadze umyka to, że coraz bardziej „staromodna” aborcja chirurgiczna jest zastępowana przez wysublimowane metody – na przykład farmakologiczne techniki unicestwiania życia u jego początków. Innym powodem jest peryferyjne przekonanie, że etyczne ramy medycyny to problemy państw najbardziej zaawansowanych naukowo. Polska nie jest jednak odosobniona. W podobnej sytuacji jest ponad połowa krajów Rady Europy. Konwencję ratyfikowało 21 państw, w tym pięć wprowadziło deklaracje i zastrzeżenia narodowe co do jej treści. 13 krajów, oprócz Polski – m.in. Holandia, Szwecja, Włochy, Francja i Finlandia – podpisało i przez niemal dziesięć lat nie ratyfikowało tego dokumentu. Kolejnych 13 nawet nie podpisało konwencji – m.in. Belgia, Wielka Brytania, Rosja, Malta i Irlandia - zwraca uwagę Szymański. Wśród tych państw są zarówno takie, które widzą w konwencji nadmierne ograniczenia etyczne (Wielka Brytania, Belgia), jak i takie, które – jak Irlandia – obawiają się o trwałość swojego systemu ochrony praw nienarodzonych. W 2005 roku minister ds. zdrowia i dzieci Mary Harney pisała w odpowiedzi na interpelacje z parlamentu w Dublinie m. in., że „Irlandia nie jest sygnatariuszem konwencji o prawach człowieka i biomedycynie, ponieważ istnieją trudności z niektórymi artykułami konwencji, które mają implikacje prowadzące do niszczenia embrionów. Sprawa podpisania przez nas konwencji z zastrzeżeniami do tych artykułów jest wciąż rozpatrywana”.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.