Kościół w Pieńsku wygląda jak nowy. Pieniądze na jego odbudowę dała UE - podaje Polska Gazeta Wrocławska.
Parafia z Pieńska była jedyną na Dolnym Śląsku, która postarała się o pieniądze z funduszu Interreg III. To była niepowtarzalna szansa na odbudowę świątyni. Ze składek parafian byłoby to niemożliwe. Unia Europejska dołożyła do remontu kościoła ponad 900 tys. zł, tj. 75 proc. wartości zaplanowanych robót. Aby otrzymać dotację, parafia musiała spełnić wiele wymogów formalnych i pokonać olbrzymią konkurencję. O wsparcie z Interregu ubiegały się dziesiątki dolnośląskich samorządów, szkół, stowarzyszeń i organizacji społecznych, ale także komendy powiatowe straży pożarnej a nawet komenda wojewódzka policji. Wniosek napisał proboszcz Jan Szpyt. Projekt wraz z dokumentacją liczył 400 stron. Parafia musiała także wykazać, że projekt obejmuje ludzi z obu stron granicy. - Z tym akurat nie mieliśmy żadnego problemu - zapewnia ks. Szpyt. - Od dawna i dość ściśle współpracujemy ze wspólnotą protestancką zza Nysy. Rusztowania okalające mury świątyni znikną lada dzień. Ceglany kościół został najpierw gruntownie umyty z nagromadzonych przez dziesięciolecia kwaśnych wżerów. Świątynia mocno ucierpiała w czasie II wojny światowej, co było widać mimo upływu lat - zewnętrzna fasada naszpikowana była śladami po kulach. Teraz po nich nie ma śladu. Odrestaurowane i zakonserwowane zostały mury, odtworzone elementy sztukaterii i odnowiona kościelna wieża. Pokryto ją miedzianą blachą, a na wierzchołku umieszczono złotą kulę. Dziś kościół św. Franciszka w Pieńsku to jeden z najładniejszych zabytków tego przemysłowego miasta. A po wybudowaniu mostu na Nysie jest też jednym z najczęstszych celów wycieczek niemieckich turystów. - Dopiero teraz widać, jaki piękny mamy kościół - chwali Halina Bogucka, mieszkanka Pieńska od 1956 roku. Zadowolenia z nowego wyglądu kościoła nie kryją także miejscowi samorządowcy. - To jeden z naszych najcenniejszych zabytków. Gdy go podświetlimy, będzie wyglądał jeszcze piękniej - zapewnia Tadeusz Łowicki, burmistrz Pieńska. Proboszcz Jan Szpyt jest przekonany, że bez pomocy Unii nie udałoby się odrestaurować kościoła. - Za pieniądze tylko ze składek wiernych? To niemożliwe - mówi. Parafianie są zresztą tego samego zdania. - Młodzi wyjeżdżają, zostają tylko emeryci. A my zbyt wiele pomóc nie możemy - mówi Urszula Stelmach.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.