Nie ma i nigdy nie było zasadniczej sprzeczności między jezuitami a Watykanem. W ten sposób nowy generał Towarzystwa Jezusowego odniósł się do medialnych sensacji o rzekomym dystansie dzielącym go jako teologa od Josepha Ratzingera.
O. Adolfo Nicolás spotykając się dzisiaj z dziennikarzami przypomniał, że sam w czasie studiów chętnie czytał książki teologiczne obecnego Papieża. Jego zdaniem rozdźwięk stworzony został sztucznie, a istniejące trudności można porównać do nieporozumień małżeńskich. „Jestem osobą nieznaną – stwierdził przełożony generalny Towarzystwa Jezusowego – i pewnie dlatego gazety szukając czegokolwiek na mój temat – czasem zmyślają”. Za jedną z takich właśnie historii uznał przypięcie mu „łatki”, jakoby był kimś pośrednim między swymi dwoma poprzednikami: ojcami Arrupe i Kolvenbachem. „Prawdą jest natomiast, że we mnie jest Azja, a ta ma dla Kościoła podstawowe znaczenie” – powiedział dziennikarzom o. Nicolás. Jezuici „pragną jak zawsze pracować dla Stolicy Świętej, będąc jej posłuszni. To nie jest jakaś zmiana, lecz ciągłość, w której istniejemy” – dodał nowy generał zakonu.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.