Kard. Dziwisz nie przeżył kryzysu powołania

"Bo wezwał Cię Chrystus" - to zbiór refleksji metropolity na temat kapłaństwa. Kardynał dziękuje polskim księżom za ich ciężką pracę na rzecz Kościła w Polsce. - To dar Kardynała dla księży na Wielki Czwartek, który jest ich świętem - mówi nam rzecznik prasowy Archidiecezji Krakowskiej, ks. dr Robert Nęcek. W książce znalazł się także wywiad z Kardynałem o jego osobistej refleksji nt okresu seminarium, kryzysów powołań i sensu bycia księdzem pt. "Odwagi". Oto jego fragment: - Czy przeżył Ksiądz Kardynał w seminarium jakiś kryzys? - Kryzysu powołania nie przeżyłem. Rozmaite trudności tak, ale kryzysu powołania nie. - Czy Wasza Eminencja uważa kryzys powołania za coś pożytecznego? - Kryzys powołania i kryzys wiary jest dla młodego człowieka okazją do jej pogłębienia. Jest to pewnego rodzaju "prowokacja", z której z pomocą łaski Bożej można wyjść obronną ręką. Zarówno powołanie, jak i wiara mogą być pogłębione, utrwalone i jeszcze bardziej twórcze. - Jaki jest, zdaniem Waszej Eminencji, priorytetowy kierunek działania dla Kościoła i księży w Polsce po pielgrzymce Benedykta XVI do naszej ojczyzny? - Taki, jak zawsze. Oczywiście wizyty Ojca Świętego i jego spotkania z duchowieństwem budzą entuzjazm, który wzmacnia wolę w działaniu. Myślę, że bardzo ważne są spotkania Papieża z młodzieżą. Wówczas możliwa jest weryfikacja własnego życia z tym, co się słyszy, oraz z osobą, z którą się spotyka. Są to pewnego rodzaju rekolekcje, w czasie których w świetle nauczania następcy św. Piotra można korygować swoje poglądy. - Czy znajduje Wasza Eminencja czas tylko dla siebie? - Myślę, że o wolnym czasie muszę zapomnieć. We wstępie do książki autor napisał: "Coraz wyraźniej potrzebny jest żywy, przekonujący przykład autentycznych świadków Chrystusa. Dla mnie osobiście takim świadkiem (...) był oczywiście sługa Boży Jan Paweł II. To, że mogłem mu służyć, traktuję jak niezasłużony dar Bożej Opatrzności. Ponadto coraz bardziej odkrywam, że ów dar nie jest przeznaczony tylko dla mnie. Dlatego też wiem, że powinienem dawać świadectwo o życiu naszego umiłowanego Papieża; życiu, które do końca było narzędziem w rękach Boga." Komentując fakt ukazania się książki właśnie teraz ks. dr Nęcek podkreśla: - Kard. Dziwisz pisze, że wiele upadków, frustracji, kompleksów i konfliktów jest skutkiem braku wiedzy o życiu i braku ewangelicznego serca i pokoju. Bardzo mocno podkreśla, aby kapłan uciekał od krytykantów i pochlebców. W swojej ksiażce dotyka także problemu kapłańskiej samotności. Książkę wydaje krakowskie wydawnictwo "Rafael".