Niewielką większością głosów parlament w Luksemburgu opowiedział się za legalizacją „wspomaganej śmierci", czyli de facto eutanazji. Za wprowadzeniem ustawy w tej sprawie głosowało 30 posłów, 26 było przeciwnych, a trzech wstrzymało się od głosu.
Projekt ustawy wnieśli Jean Huss z partii Zielonych i Lydie Err z Socjalistycznej Partii Luksemburga. Wnioskują oni, aby lekarze, asystujący w samobójczej śmierci nieuleczalnie chorych pacjentów, nie podlegali karze za naruszenie prawa. Ponadto ma być wprowadzony „testament de vie”, w którym zawarta zostanie wola pacjenta w sprawie „wspomaganej śmierci”. Jednocześnie wszyscy posłowie zaakceptowali projekt ustawy w sprawie medycyny paliatywnej. Posłowie odrzucili wniosek posła Gastona Gibéryen o skreślenie z porządku obrad głosowania nad legalizacją “wspomaganej śmierci“. Jego zdaniem, nie można jednocześnie glosować w sprawie eutanazji i medycyny paliatywnej. Na krótko przed Bożym Narodzeniem 2007 roku arcybiskup Luksemburga, Fernand Franck, zaapelował do wszystkich obywateli o poszanowanie prawa do życia. Życiem nie wolno dowolnie dysponować, oświadczył hierarcha. – Eutanazja nie stanowi humanitarnej odpowiedzi na cierpienie. Jako oferta dla społeczeństwa, łamie ona granice ochrony życia i na oścież otwiera drzwi do nadużyć, stwierdził abp Franck. Według arcybiskupa Luksemburga, śmierć z własnej woli nigdy nie może stać się „prawem“. Zwrócił uwagę, że żadna wspólnota religijna na świecie nie popiera zabijania osób umierających jako oznaki humanitaryzmu. – Potrzebny jest konsens w tej sprawie dla dobra społeczeństwa i jego przyszłości, uważa abp Franck. Eutanazja jest obecnie dopuszczalna prawnie w Holandii, Belgii i amerykańskim stanie Oregon. Szczególna jej odmiana występuje w Szwajcarii, gdzie lekarz może przepisać lek nasenny w dawce śmiertelnej, ale chory musi go przyjąć samodzielnie. W pozostałych krajach eutanazja jest niedozwolona i karana jak zwykłe zabójstwo. W Holandii eutanazję zalegalizowano początkowo pod warunkiem wyrażenia świadomej zgody przez chorego. Mimo tego zastrzeżenia, częste są tam przypadki dokonywania tego "zabiegu" na osobach, które nie są w stanie świadomie o to poprosić, ponieważ są nieprzytomne. Ocenia się, że nawet do 40 proc. zgonów w zakładach psychiatrycznych w tym kraju jest następstwem eutanazji. W 2001 r. ONZ, a następnie Komisja Europejska, skrytykowały holenderskie ustawodawstwo w tej dziedzinie. Mimo to, w 2005 r. dopuszczalność eutanazji rozszerzono tam na niemowlęta i dzieci do lat 10.
Witało ich jako wyzwolicieli ok. 7 tys. skrajnie wyczerpanych więźniów.
Trump powiedział w sobotę, że "powinniśmy po prostu oczyścić" palestyńską enklawę.