Szwedzki pastor został oskarżony o homofobię, bo nie pozwolił transwestycie na wygłoszenie wykładu w kościele - donosi Rzeczpospolita.
Szwedzkie kościoły często wynajmują swoją przestrzeń sakralną szkołom, gminom czy samorządom. Kiedy Kościół zielonoświątkowców w Hässleholm wynajął jedną ze świątyń klubowi feministycznemu Zonta, doszło jednak do afery. Okazało się, że jednym z mówców ma być transwestyta, niejaki Claes Schmidt występujący jako Sara Lund. Kiedy przełożony zboru Magnus Jonegard przeczytał fragment wystąpienia na stronie internetowej, odmówił wynajęcia pomieszczeń. W e-mailu do klubu wytłumaczył reguły wynajmu. Nie może udostępnić zboru, ponieważ treść wykładu koliduje z wartościami Kościoła. Pomógł jednak Zoncie wynająć aulę w jednej z lokalnych szkół. Mimo to Claes Schmidt oskarżył go o „dyskryminowanie mniejszości”. „Zielonoświątkowcy zachowują się tak, jakby istniała tylko jedna forma chrześcijańskiej etyki. W rzeczywistości reprezentują tylko jeden z wariantów” – napisał w jednej z gazet.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.