Po krwawej pacyfikacji w Lhasie obrońcy praw człowieka na świecie ponawiają apel o bojkot sierpniowych igrzysk olimpijskich w Pekinie - pisze Dziennik.
- To niczego nie rozwiąże - powiedział wczoraj szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Jacąues Rogge, a lider Tybetańczyków, XIV Dalajlama, powiedział, że „Chiny zasługują na igrzyska”. - Bojkot byłby karą dla sportowców. Zatrzymałby organizację czegoś, co stanowczo jest warte zorganizowania - tłumaczył wczoraj Rogge, który akurat odbywa podróż na Karaibach. Nie wszyscy działacze olimpijscy podzielają jednak jego zdanie. Szef Szwajcarskiego Komitetu Olimpijskiego Jorg Schild też odrzuca bojkot, ale uważa, że MK01 powinien zareagować na sytuację w Tybecie i w Chinach. Szef australijskich działaczy Danny Corcoran zadeklarował, że on i jego koledzy będą się bacznie przyglądać sytuacji. - Pamiętam bojkot igrzysk w Moskwie. Wtedy sportowcy podjęli świadomą decyzję - powiedział. Przeciwnikiem bojkotu jest jednak sam XIV Dalajlama. Choć wczoraj ostro skrytykował Chiny za brutalną politykę w Tybecie, to zadeklarował, że sierpniowe igrzyska powinny się odbyć zgodnie z planem. - Chińczycy chcą być z nich dumni - mówił Dalajlama, mimo że wielu jego rodaków popiera bojkot. Do takiej formy ukarania Chin za ostatnie represje w Tybecie przychyla się także polsko-tybetański zespół w polskim Sejmie. 17-osobowa grupa posłów pod kierunkiem Beaty Bublewicz (PO) już w piątek wystosowała do chińskiego ambasadora w Polsce list, w którym informuje, że „nie jest za późno na międzynarodowy bojkot olimpiady w Pekinie”. Grupa zbiera także podpisy pod petycją, w której domaga się, by na Wiejskiej jak najszybciej odbyła się plenarna dyskusja w tej sprawie.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.