Katolicy Sri Lanki są zaalarmowani zagrożeniem przez działania zbrojne sanktuarium maryjnego w Madhu. Znajduje się ono w północno-zachodniej części tego wyspiarskiego kraju, na terenie diecezji Mannar.
Na wezwanie miejscowego ordynariusza 2 kwietnia, cztery tysiące wiernych manifestowało pokojowo, modląc się w tamtejszej katedrze. Bp Rayappu Joseph skierował apele o respektowanie sanktuarium do władz i do tamilskich rebeliantów. Jak podało dzień wcześniej ministerstwo obrony Sri Lanki, zaatakowali oni sanktuarium pociskami z moździerza. Ostrzelany też został szpital w Murunkan. Ponadto poniósł szkody – nie wiadomo jednak, z czyich rąk – dom tamtejszej misji. Na prośbę biskupa wierni diecezji Mannar będą 4 kwietnia modlić się i pościć. Mają też co sobotę odmawiać różaniec o pokój w Sri Lance.
- Sami Niemcy policzyli bardzo szybko, że tylko w Niemczech straci pracę 100 tys. osób.
Stanowiły "niepoprawną ingerencję w konstytucyjnie chronioną swobodę wypowiedzi".
Środowisko LGBTQ+ i resort rodziny uznały we wtorek deklarację duchownych za "właściwą".
HRW: Władze tłumią działalność opozycji, niezależnych mediów i społeczeństwa obywatelskiego.
Najwięcej, bo ponad 375 mln zł otrzymała Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą".