O znaczeniu prawd wiary w dialogu ekumenicznym mówił Papież podczas spotkania z przedstawicielami Kościołów i wspólnot chrześcijańskich zgromadzonymi w nowojorskim kościele św. Józefa.
Benedykt XVI zauważył, że w obliczu wyzwań zglobalizowanego świata, w którym często podważana jest możliwość wiary, zadaniem chrześcijan jest wyraźne „zdanie sprawy z nadziei, która w nich jest”. Tymczasem w obrębie poszczególnych wspólnot często można dostrzec działania wprowadzające zamęt odnośnie do treści Ewangelii. W tym kontekście Papież wymienił mające niewiele wspólnego z Pismem św. i Tradycją tak zwane „akcje profetyczne”. Wspólnoty chrześcijańskie rezygnują z jednolitego działania, wybierając ideę „opcji lokalnej”. Niekiedy gubi się w tym imperatyw komunii z Kościołem wszystkich wieków. Ojciec Święty wskazał, że wewnętrzna spójność wierzących w Chrystusa ma podstawę w integralności wyznawanej wiary. Skrytykował relatywistyczne podejście do wiary chrześcijańskiej, czy ograniczanie jej do osobistego doświadczenia. Konsekwencją takiej mentalności jest mnożenie się wspólnot, które unikają struktur instytucjonalnych i pomniejszają znaczenie doktryny. „Nawet w obrębie ruchu ekumenicznego chrześcijanie mogą obawiać się uwypuklania roli doktryny, by nie pogłębiać ran podziału – mówił Benedykt XVI. - Jednak jasne i przekonujące świadectwo o zbawieniu danym nam w Jezusie Chrystusie musi opierać się na normatywnym nauczaniu apostolskim: nauczaniu, u którego podstaw rzeczywiście znajduje się natchnione Słowo Boże i które podtrzymuje sakramentalne życie współczesnych chrześcijan. Jedynie «trzymając się» zdrowej nauki będziemy potrafili odpowiedzieć na wyzwania, jakie napotykamy w zmieniającym się świecie. Tylko tak damy jednoznaczne świadectwo prawdzie Ewangelii i jej nauczaniu moralnemu. Takiego przesłania oczekuje od nas świat”.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.