W Watykanie odbyły się dzisiaj (23 kwietnia) uroczystości pogrzebowe kard. Alfonsa Lopeza Trujillo. Aby wypełnić misję, jaką powierzył nam Jezus, nie możemy być leniwi, ani lękliwi - przypomniał Benedykt XVI w kazaniu podczas Mszy św. za zmarłego kardynała, odprawionej w Bazylice św. Piotra.
Benedykt XVI wyznał w czasie uroczystości, że gdy doszła do niego wiadomość o tej nagłej śmierci, jeszcze w trakcie podróży apostolskiej do USA, natychmiast polecił Bogu jego duszę. „Teraz, na zakończenie Mszy św. (...) przyłączam się z całego serca do was wszystkich, by wspominać, jak wielkodusznie zmarły Purpurat służył Kościołowi i podziękować Panu za tak wiele darów, jakimi obdarzył osobę i posługę naszego nieodżałowanego Brata” – wspominał Ojciec Święty. „Jakże nie podkreślić w tym momencie zapału i pasji, z jaką pracował niemal osiemnaście lat, prowadząc niestrudzoną działalność w obronie i wspierania rodziny oraz chrześcijańskiego małżeństwa? Jakże nie dziękować mu za odwagę, z jaką bronił niezbywalnych wartości życia ludzkiego? (...) Nie możemy nie być mu wdzięczni za wytrwałą walkę, toczoną w obronie «prawdy» miłości rodzinnej i na rzecz szerzenia «ewangelii rodziny». Entuzjazm i determinacja, z jakimi działał na tym polu, były owocem jego osobistego doświadczenia, związanego z kalwarią, którą przeszła jego mama, zmarła w wieku 44 lat na bardzo bolesną chorobę. «Kiedy w mej pracy – napisał – mówię o ideałach małżeństwa i rodziny, jest dla mnie czymś naturalnym myśleć o rodzinie, z której pochodzę, gdyż to dzięki moim rodzicom mogłem przekonać się, że można zrealizować oba te ideały»” – przytoczył papież wspomnienia zmarłego purpurata. Benedykt XVI przypomniał wystąpienie kard. Lopeza Trujillo na Soborze Biskupów w 1997 r., podkreślając, że było ono „prawdziwym hymnem życia”. „Przedstawił bardzo konkretną duchowość dla tych, którzy zaangażowani są w realizację planów Bożych wobec rodziny i podkreślił, że jeśli nauka nie zajmie się rozumieniem i wychowywaniem do życia, przegra wszystkie decydujące bitwy na fascynującym i tajemniczym polu inżynierii genetycznej” – powiedział Ojciec Święty. Wspomniał ponadto o działalności charytatywnej kolumbijskiego kardynała, szczególnie na rzecz dzieci i wyraził nadzieję, że „będzie ona dla nas zachętą do poświęcenia wszystkich sił fizycznych i duchowych dla Ewangelii i do działań w obronie życia ludzkiego”. Przyszły kardynał urodził się 8 listopada 1935 r. w kolumbijskim mieście Villahermosa na zachód od Bogoty w jednej ze znaczniejszych rodzin w tym rejonie (jeden z jego stryjów był ministrem). Kształcił się na Uniwersytecie Narodowym w Bogocie, w stołecznym seminarium i na uczelniach papieskich w Rzymie. Święcenia kapłańskie przyjął 13 listopada 1960 r., po czym do 1962 r. kontynuował studia w Europie. Po powrocie do kraju m.in. wykładał do 1966 r. w swym dawnym seminarium duchownym a w 1968 r. koordynował na płaszczyźnie duszpasterskiej przygotowania i przebieg 39. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego w Bogocie w sierpniu tegoż roku. Brał następnie udział w wielu ważnych krajowych i międzynarodowych wydarzeniach kościelnych, m.in. jako ekspert w obradach II zgromadzenia ogólnego biskupów Ameryki Łacińskiej w kolumbijskim Medellinie w 1968 r. 25 lutego 1971 r. Paweł VI mianował go biskupem pomocniczym Bogoty (sakrę przyjął 25 marca tegoż roku). W 1972 r. został sekretarzem generalnym Latynoamerykańskiej Rady Biskupiej (CELAM). 22 maja 1978 r. papież mianował arcybiskupem-koadiutorem z prawem następstwa dla archidiecezji medellińskiej, po czym 2 czerwca 1979 r. objął rządy w tej archidiecezji jako jej arcybiskup-metropolita. W międzyczasie uczestniczył w zgromadzeniach Synodu Biskupów, był też sekretarzem generalnym III konferencji ogólnej episkopatu Ameryki Łacińskiej w Puebli (Meksyk) w stycznie 1979. Wtedy też został wybrany na przewodniczącego CELAM-u i urząd ten pełnił do 1982 r. Na konsystorzu 2 lutego 1983 r. Jan Paweł II obdarzył go godnością kardynalską. 8 listopada 1990 r., dokładnie w dniu jego 55. urodzin tenże papież powołał go na przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Rodziny. Na stanowisku tym pozostawał do końca życia, dając się poznać jako niestrudzony obrońca życia we wszystkich jego przejawach oraz instytucji rodziny i małżeństwa. W tym charakterze kilka razy odwiedzał Polskę, m.in. był gościem honorowym Międzynarodowego Kongresu Rodziny w kwietniu 1994 r. w Warszawie. W kwietniu 2005 r. uczestniczył w konklawe, które wybrało nowego papieża w osobie Benedykta XVI. Zmarł po dłuższej chorobie 19 kwietnia w Rzymie.