Na specjalnej audiencji Benedykt XVI przyjął prymasa Wspólnoty Anglikańskiej. Jak poinformowała rzeczniczka abp. Rowana Williamsa, Mary Papworth, spotkanie miało charakter prywatny.
Arcybiskup Canterbury przebywa w tych dniach w Rzymie z dwóch racji. Pierwszą z nich jest udział w cyklicznym seminarium „Budowanie mostów” („Building Bridges”), które 6 maja rozpocznie się w Rocca di Papa. Jest to doroczne spotkanie chrześcijan i muzułmanów poświęcone studium nad tekstami biblijnymi i koranicznymi. Współorganizuje je jezuicki uniwersytet Georgetown. W tym roku tematem seminarium jest „Przekaz Słowa: objawienie, przekład i interpretacja w chrześcijaństwie i w islamie”. Dotychczasowe spotkania z cyklu „Budowanie mostów” odbyły się w Londynie, Dausze, Sarajewie, Waszyngtonie i w Singapurze. Drugim powodem obecności abp. Williamsa w Rzymie jest objęcie funkcji przez jego nowego przedstawiciela przy Stolicy Apostolskiej. Ks. David Richardson będzie zarazem dyrektorem Centrum Anglikańskiego w Rzymie. 7 maja zastąpi on dotychczasowego przedstawiciela anglikanów, bp. Johna Flacka. Abp. Rowana Williamsa zapytaliśmy o zadania powierzone nowemu przedstawicielowi. „Jest on zobowiązany do spoglądania w dwóch kierunkach – powiedział Radiu Watykańskiemu prymas anglikanów. – Z jednej strony ku centrali Kościoła anglikańskiego w pałacu Lambeth, abyśmy wiedzieli, co słyszy i widzi w Rzymie. Mam nadzieję, że będzie miał łatwiejszy od swego poprzednika dostęp do dykasterii watykańskich. Chcemy rozwijać strategiczne więzi i wnosić wkład w dyskusję nad najróżniejszymi ustaleniami, w tym decyzje Sekretariatu Stanu i być może Kongregacji Nauki Wiary. Zależy nam, aby nasz głos był przedstawiany czytelnie, zgodnie z prawdą oraz abyśmy słyszeli, co Watykan mówi do nas”.
Tego dnia mieli uczestniczyć w specjalnej papieskiej audiencji z okazji Roku Świętego.
Był wybitnym biblistą, uczestnikiem Powstania Warszawskiego.
Prezydent: szczątki Żołnierzy Wyklętych spoczywały w bezimiennych dołach, by zatrzeć o nich pamięć .
Tematem spotkania będzie Ukraina i bezpieczeństwo kontynentu.
Skrócenie trasy konnej do Morskiego Oka wywołuje oburzenie naukowców i hodowców.