Na prywatnej audiencji Papież przyjął noblistkę Aung San Suu Kyi. Birmańska polityk przyjechała do Rzymu, by odebrać honorowe obywatelstwo Wiecznego Miasta. Pani Suu Kyi jest znaną działaczką na rzecz praw człowieka.
Oprócz Pokojowej Nagrody Nobla jest laureatką Nagrody Sacharowa, przyznawanej przez Parlament Europejski. Wiele lat spędziła w areszcie domowym nałożonym na nią przez rządzącą Birmą juntę wojskową. Po ubiegłorocznym przełomie politycznym w tym kraju dostała się do parlamentu. Zamierza też kandydować w wyborach prezydenckich.
Jak poinformował watykański rzecznik, Papież wyraził uznanie dla pani Suu Kyi za jej zaangażowanie na rzecz demokracji i pokoju. Ks. Federico Lombardi nazwał to „wielkim współbrzmieniem z tą tak symboliczną postacią w świecie azjatyckim”. Z kolei sama noblistka, opowiadając o spotkaniu z Ojcem Świętym, stwierdziła, że rozmawiano o potrzebie miłości i zrozumienia we współczesnym świecie. Zgodzono się, że „uczucia nienawiści i lęku pomniejszają wartość osoby”. Trzeba zatem postaw pozytywnych, jeśli chcemy polepszyć świat, w którym żyjemy.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.