Kiedy jesienią 2007 r. czeski minister Vaclav Jehlička przedstawił propozycję odszkodowania za zagrabiony przez komunistów majątek kościelny, wydawało się, że trudna kwestia kościelnych restytucji po prawie 20 latach dyskusji znajdzie w Republice Czeskiej swoje satysfakcjonujące rozwiązanie.
Niestety tak się nie stało. Projekt odszkodowania dla Kościoła utknął w senacie Republiki Czeskiej bez perspektyw na realizację. To ogromnie wzburzyło bardzo wielu gminnych starostów, którzy są żywo zainteresowani wyjaśnieniem praw własności gruntów, ulic i budynków, bez czego gminy nie mogą czerpać z dotacji państwowych i unijnych, co w konsekwencji hamuje ich rozwój. W liście do parlamentarzystów zarzucają oni politykom, iż kwestię majątku kościelnego wykorzystują jako polityczną kartę przetargową do swoich partyjnych gier i medialnego rozgłosu, nie szukając rozwiązania problemu, naprawienia krzywd Kościołowi i umożliwienia gminom lepszego rozwoju dzięki jasnym prawom własności. To stanowisko samorządowców jest silnym wsparciem dla głosu czeskiego episkopatu, którego oświadczenia nie mają zbyt dużej siły przebicia.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.