Dzieci zapisane do szkoły założonej przez ewangelików będą mogły uczyć się religii katolickiej i przystąpić do sakramentów - zapewnia łódzka kuria - pisze Gazeta Wyborcza.
W sobotniej "Gazecie" opisaliśmy problem rodziców dzieci zapisanych do szkoły Tomek w Tomaszowie Mazowieckim. Księża katoliccy poinformowali wiernych, że ta szkoła "nie ma nic wspólnego z Kościołem katolickim", a "dzieci tam uczęszczające nie będą uczyły się religii katolickiej. W konsekwencji nie będą mogły przystąpić do I Komunii Świętej i sakramentu Bierzmowania". Rodzice chcą posyłać dzieci do Tomka, bo wcześniej chodziły one do przedszkola Tomaszek. Rodzice są nim zachwyceni. Szkołę tak jak i przedszkole prowadzą nauczycielki należące do Wspólnoty Kościołów Chrystusowych - mało znanego nurtu protestantyzmu. Dziekan dekanatu tomaszowskiego ks. prałat Stanisław Grad mówi, że protestanci odrzucają wiele katolickich prawd, dlatego dzieci z tej szkoły nie będą gotowe do komunii, a rodzice muszą wybrać: szkoła albo komunia. - Wychowujemy w duchu chrześcijańskim. Nie robimy niczego, co kłóci się z religią katolicką - zapewnia dyrektorka szkoły Agnieszka Crozier. Wczoraj rzecznik łódzkiej kurii ks. Andrzej Dąbrowski powiedział "Gazecie", że katecheza dla uczniów Tomka będzie prawdopodobnie w jednej z parafii. - Wygodniej byłoby w szkole, ale i tak się cieszymy - mówi Barbara Pasternak, która chce posłać do Tomka swoich synów.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.