Reklama

Droga Krzyżowa ulicami miasta

Bezpośrednio po zakończeniu katechez Benedykt XVI zaprosił do swej sydnejskiej rezydencji 12 młodych na obiad. Dwoje z nich było z Australii, a po jednym z USA, Nowej Zelandii, Papui Nowej Gwinei, Hiszpanii, Timoru Wschodniego, Nigerii, Demokratycznej Republiki Konga, Brazylii, Francji i Korei.

Reklama

„Uderzyła mnie prostota Papieża” – mówił jeden ze szczęśliwców, Fidel Matos Rodriguez. Każdy z nich miał dla Papieża jakiś drobiazg, np. Amerykanin Armando Cervantes podarował Ojcu Świętemu piłeczkę antystresową. Pytany o wrażenia odpowiedział, że czuł się jakby jadł obiad z dziadkiem, a deklarowany przez Papieża entuzjazm w kwestii wyjazdu na Dni Młodzieży jest całkowicie autentyczny. Młodzi przyznali, że – choć początkowo podekscytowani – byli w stanie zjeść obiad, na który podano zupę ze słodkich ziemniaków i gruszek, kurczaka z młodymi ziemniakami i groszkiem oraz tort cytrynowy i owoce. Głównym wydarzeniem dnia było nabożeństwo Drogi Krzyżowej. Organizatorzy przygotowali je w formie trzygodzinnego misterium Męki Chrystusa. Blisko 80 aktorów w specjalnie przygotowanych kostiumach uobecniło wydarzenia z Jerozolimy i Golgoty. „Młodzież chce spotkać Chrystusa w samym sercu Jego misterium, tzn. misterium paschalnego, w tajemnicy Jego śmierci i Zmartwychwstania – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Stanisław Ryłko. – Dlatego Droga Krzyżowa nie jest jakimś dodatkiem do Światowych Dni Młodzieży, ale jest, można powiedzieć, jednym z punktów centralnych spotkania z Chrystusem niosącym krzyż dla zbawienia świata”. Droga Krzyżowa w Sydney była fascynującym spektaklem, w którym słowa Ewangelii niezwykle wyraziście obrazowały sceny pantomimy. Gustownie dobrano muzykę i pieśni. Duchowych przeżyć przymnażały rozważania o. Petera Steele’a SI. Modlono się według tekstu zatwierdzonego na Rok Jubileuszowy 1975, z którego również Jan Paweł II dwukrotnie skorzystał podczas Drogi Krzyżowej w Koloseum. Stacja pierwsza w katedrze Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych: Ostatnia Wieczerza. Benedykt XVI był tam z młodymi, odmawiając modlitwę końcową, natomiast resztę oglądał w krypcie katedry w przekazie telewizyjnym. „Panie, wielu ludziom brak chleba i wina, które niosą prawdziwą radość – modlił się Papież. – Nie wiedzą lub zapomnieli, że pragniesz ich spotkać i dzielić z nimi Twe człowieczeństwo i boskość. Pomóż nam cenić wielki dar Twego Ciała i Krwi, będący kluczem Twojej i naszej Męki. Prowadź nas ku Twej rzeczywistej obecności w Eucharystii. Pomóż zrozumieć, że zjednoczenie z Tobą oznacza również jedność ze wszystkimi, którymi się ofiarujesz. Mnóż naszą hojność i wspomagaj nas, gdy usiłujemy naśladować Twe kroki”. Rozpoczęło się misterium. Piłat umył ręce w najbardziej znanym miejscu Sydney: przed gmachem opery. Bardzo oryginalne sceny biczowania i cierniem ukoronowania. W Sydney Chrystus niósł krzyż na lądzie i morzu. Podczas gdy uczestnicy nabożeństwa zgromadzili się na portowych nabrzeżach Barangaroo, drogę między 6. a 7. stacją Jezus przebył na barce. Cyrenejczykiem pomagającym nieść trzyipółmetrowy krzyż był Aborygen chwilę wcześniej uwolniony z kajdan. Scenę ukrzyżowania Chrystusa między dwoma łotrami usytuowano na nabrzeżu Zatoki Sydnejskiej. Przy ostatnich stacjach słońce chyliło się ku zachodowi, tak, że w momencie śmierci Jezusa zapadł zmrok. W całym misterium uczestniczyć mogli nie tylko ci, którzy dotarli na miejsce celebracji, gdyż w kilku miejscach Sydney rozstawiono ekrany z przekazem telewizyjnym.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
7°C Środa
dzień
8°C Środa
wieczór
5°C Czwartek
noc
6°C Czwartek
rano
wiecej »

Reklama