Pod polską ambasadą w Moskwie odpalono dziś rano race i świece dymne.
Czterej zatrzymani przez policję sprawcy mieli przyznać, że był to odwet za niedawne zajścia pod rosyjską placówką Warszawie - podała agencja RIA Nowosti.
Według TVN24, polscy dyplomacji w stolicy Rosji nie zauważyli żadnego zamieszania. Tymczasem napastnicy mieli odpalić race i próbować coś podpalić. Rozwinięto transparent z napisem: "Rosja od Warszawy do Port Artur" (Port Artur to obecnie chiński Lüshun).
"Wyrażamy w związku z tym głębokie zaniepokojenie" - oświadczył rzecznik polskiego MSZ Marcin Wojciechowski.
Wydarzenia w Moskwie potępił wiceprzewodniczący komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Leonid Kałasznikow. Oświadczył, że zasługuje ona tylko na negatywne oceny.
wPolityce
Atak na ambasadę polską w Moskwie
Równolegle Kinszasa negocjuje z USA umowę "minerały za bezpieczeństwo".
To sygnał dla Rosji, że USA są zobowiązane na rzecz pokoju opartego o wolną i suwerenną Ukrainę.
Budowniczy kościoła w Nowej Hucie, nękany przez władze, urząd bezpieczeństwa, milicję.
Od początku wojny zginęło już ponad 52,4 tys. Palestyńczyków.
„W obliczu powagi zbliżającego się zadania i pilnych potrzeb obecnych czasów..."
25 kwietnia doszło do podpisana porozumienia między DR Konga z Rwandą.
"Chłopcy, czy to możliwe, że mam żyć bez was" - zapisała w pamiętniku 16 listopada 1945 roku.