"Niestety - wbrew założeniem - katecheza po wprowadzeniu jej do szkół de facto przestała być prowadzona w parafiach" - to, zdaniem ks. prof. Piotra Tomasika, koordynatora Biura Programowania Katechezy przy Komisji Episkopatu ds. Wychowania Katolickiego, największa słabość nauczania religii w Polsce.
„Potrzebne jest działanie ewangelizacyjne na terenie szkoły, ale również spotkanie we wspólnocie wiary. Taką wspólnota jest nie szkoła, a parafia” – zaznacza kapłan. Zdaniem ks. prof. Tomasika z UKSW, największą bolączką polskiej katechezy jest nie do końca wdrożony program duszpasterstwa w parafii, który byłby zsynchronizowany z nauczaniem szkolnym. Całe szczęście – jak podkreśla – w Kościele w Polsce coraz bardziej wzrasta świadomość, że regularne spotkania młodzieży na terenie parafii są nie tylko potrzebne, ale wręcz konieczne. „Niestety – wbrew założeniem – katecheza po wprowadzeniu jej do szkół de facto przestała być prowadzona w parafiach. Niektórzy argumentowali, że skoro uczymy religii w szkole, nie ma potrzeby robić tego samego w parafii” – przypomina. Zdaniem ks. prof. Tomasika był to błąd. „Żebyśmy mogli mówić rzeczywiście o katechezie, potrzebne jest działanie zarówno na terenie szkoły – to jest bardzo ważne działanie ewangelizacyjne – jak i spotkanie we wspólnocie wiary. A szkoła nie jest wspólnotą wiary. Jest nią parafia” – podkreśla. Koordynator Biura Programowania Katechezy przy KEP zaznacza, że w parafii prowadzone jest przygotowanie do I Komunii św. i do bierzmowania, natomiast najczęściej przygotowanie to trwa za każdym razem rok, czyli w sumie 2 lata. „2 lata pracy w parafii na 12 lat edukacji – to stanowczo za mało” – stwierdza ks. Tomasik. Jak podkreśla kapłan, nauczanie religii w szkole, udaje się z roku na rok doskonalić, choć na tym polu wiele jest jeszcze do zrobienia. Obowiązujące obecnie podręczniki do religii ks. Tomasik ocenia jako bardzo nierówne: niektóre z nich to podręczniki „na piątkę”, niektóre są „raczej słabe”, np. zbyt przeładowane ilością kościelnych dokumentów. Zdaniem kapłana ok. 1/3 wszystkich domaga się zmian i poprawy. Ks. Tomasik podkreśla, że pozytywna ocena podręcznika może być bardzo zróżnicowana – podobnie jak stopnie w szkole: od celującej do dopuszczającej. Szczegóły recenzji pozostawia się do wiadomości autorów. Niekiedy te recenzje są bardzo krytyczne, choć materiał nie zostaje ostatecznie odrzucony. „Nieentuzjastyczna recenzja wskazuje autorom na to, że powinni w trakcie obowiązywania tego podręcznika zebrać informacje od nauczycieli, którzy według niego nauczają i następnie książkę udoskonalić” – podkreśla ks. Tomasik. Kapłan informuje, że przewidywana jest kompleksowa ocena podręczników do religii. „Zapowiadał ją już 4 lata temu abp Kazimierz Nycz, na początku swojej drugiej kadencji jako przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego. Pewne prace studyjne są już zresztą podejmowane, np. od 23 do 24 września w Częstochowie odbywać się będzie sympozjum katechetyków polskich – wykładowców katechetyki z uniwersytetów i seminariów duchownych. Główny tematem ich spotkania będą właśnie podręczniki” – zaznacza ks. Tomasik.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.