Są już pierwsze efekty zwycięstwa Baracka Obamy w wyborach o fotel USA. Obama, którego ojciec pochodził z Kenii, a którego babka jak i reszta część kenijskiej rodziny mieszka w Kogelo - małej miejscowości niedaleko jeziora Wiktoria, zdobył dużą popularność wśród Kenijczyków.
Kogelo stało się miejscem docelowym wycieczek tak z Kenii jak i z innych krajów wschodniej Afryki. Rząd Kenijski natychmiast postanowił doprowadzić elektryczność do Kogelo, rozpocząć przygotowania do budowy drogi i zapewnić ochronę babce Baraka Obamy, która jest nieustannie proszona do pozowania do zdjęć. Mieszkańcy Kogelo, jak i całej Kenii liczą, że zwycięstwo Baraka Obamy będzie miało większe skutki, niż doprowadzenie prądu do Kogelo. Każdy liczy na rychłą wizytę prezydenta USA w Kenii i wspomina poprzednie wizyty byłego senatora w rodzinnym domu. Na temat Obamy krąży dużo anegdot, na przykład o tym, jak podczas poprzedniej wizyty w Kogelo babka Obamy postanowiła z okazji przyjazdu wnuka, zakupić nowe łóżko. Łóżko okazało się jednak tak duże, że nie zmieściło się w domu biednej staruszki i koniec końców przyszły prezydent USA tak jak większość Kenijczyków spał na macie, rozłożonej na podłodze.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.