Dwie kolejne chrześcijanki zastrzelono 12 listopada w Mosulu na północy Iraku. Tylko od początku października zginęło tam przynajmniej kilkunastu chrześcijan, a z miasta uciekło już ponad 13 tys. wyznawców Chrystusa.
Jedna z kobiet stała na ulicy przed swoim domem. Zamachowcy zabili ją, po czym wtargnęli do środka, zamordowali jej siostrę i poważnie postrzelili matkę. Uciekając, podłożyli w domu bombę, której wybuch zranił trzech przybyłych na miejsce policjantów. „Macie 24 godziny na opuszczenie domu. Jeśli tego nie zrobicie, czeka was śmierć – sprawiedliwa kara, którą nasza muzułmańska religia przewiduje dla tych, co tak jak wy, oddają cześć krzyżowi” – ulotki z ostrzeżeniem tej treści znajdują w swoich domach chrześcijanie w Mosulu. Poinformował o tym 24 października w Genewie rzecznik Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców (UNHCR) Ron Redmond. „Tylko w październiku w Mosulu 2,5 tys. rodzin zmuszonych zostało do ucieczki. Zabito 14 osób i zniszczono 3 domy” – powiedział chaldejski biskup pomocniczy Bagdadu Shlemon Warduni. Jednocześnie zaznaczył, że niektóre fakty budzą nadzieję na przyszłość. Np. dzięki interwencji armii i policji sytuacja w mieście znacznie się poprawiła, a do swoich domów powróciło już 500 rodzin. Mosul jest jednym z najbardziej zróżnicowanych religijnie miast w Iraku. Chrześcijan przed rozpoczęciem prześladowań było tam 25 tys., a największymi grupami są muzułmańscy Kurdowie i Arabowie, którzy walczą ze sobą o przejęcie kontroli nad miastem.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.