Katolicki Uniwersytet Georgetown w Waszyngtonie otrzymał największą w swej historii darowiznę pieniężną.
Budżet uczelni zasili 75 mln dolarów pochodzących ze spadku po zmarłym absolwencie tej jezuickiej placówki. Dzięki fortunie zmarłego przed blisko dwoma miesiącami Roberta L. McDevitta szkoła będzie mogła utworzyć specjalny fundusz dla wykładowców szczególnie tych wydziałów, „które odzwierciedlają wiarę dawnego alumna uniwersytetu oraz jego naukowo-techniczne zainteresowania” – poinformowała agencja Associated Press. Zarządzający masą spadkową amerykańskiego milionera i jego żony – zmarłej kilka miesięcy wcześniej od męża – ofiarowali także 30 mln dolarów dla katolickiej diecezji Syracuse w stanie Nowy Jork oraz 50 mln dolarów dla jezuickiej uczelni LeMoyne College w Syracuse. Ordynariusz Syracuse bp James Michael Moynihan zapowiedział, że ofiarowane pieniądze pójdą na diecezjalną, doroczną kampanię charytatywną, wesprą seminaria oraz zapewnią opiekę medyczną i finansowe zapomogi dla biskupów i księży. Część pieniędzy przeznaczona zostanie na katolicką szkołę średnią i rodzime parafie darczyńcy. Zgodnie z wolą McDevittów, diecezja może wykorzystać tylko roczny zysk pochodzący z datku. Bp Moynihan szacuje, że przy tej sumie i czteroprocentowych odsetkach w skali roku, zysk ten wyniesie 1,2 mln dolarów. McDevitt był właścicielem sieci domów pogrzebowych z Binghamton, w stanie Nowy Jork, i giełdowym inwestorem. Zmarł 22 września br. Matka McDevitta była sekretarką A. Ward Forda, założyciela komputerowego giganta IBM. Przez lata jej syn skupywał akcje spółki. Większość ofiarowanych pieniędzy pochodzi właśnie z tych udziałów.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.