Rząd Republiki Demokratycznej Konga podpisał układ pokojowy z oddziałami rebelianckimi M23. Zostało ono zatwierdzone w stolicy w Kenii, Nairobi - poinformował rzecznik prasowy prezydenta Kenii.
W zeszłym miesiącu kongijski rząd odmówił porozumienia wynegocjowanego przez Ugandę, ze względu na formę dokumentu. Został on bowiem zaproponowany jako "porozumienie", co w ocenie kongijskiego rządu nie dawało wystarczającej wiarygodności ze strony M23, jak w przypadku "deklaracji".
Rzecznik kongijskiego rządu poinformował, że obecnie podpisane zostały dwa dokumenty zamiast jednego wspólnego dla obu stron. Dokument sygnowany przez M23 zawiera deklarację rozwiązania M23 jako grupy militarnej. Dokument rządowy wspomina o rozbrojeniu rebeliantów oraz ich reintegracji ze społeczeństwem. Jednocześnie podkreśla, ze nie będzie amnestii dla poszukiwanych za zbrodnie wojenne.
Dokument został podpisany w obecności liderów państw regionu, którzy przybyli do Nairobi, w związku z obchodami 50-lecia niepodległości Kenii (12 grudnia).
W wyniku ostatniej rebelii na wschodzie DR Konga, od kwietnia 2012 roku ponad 800 tys. ludzi musiało porzucić swoje domy. Bojówki M23 wznieciły rebelię, oskarżając rząd o marginalizowanie mniejszości Tutsich oraz niehonorowanie poprzednich porozumień. Aktualnie na wschodzie kraju działa ponad 30 innych grup rebelianckich.
Polski kardynał był jednym z wielu hierarchów, z którymi papież spotkał się rano na audiencjach.
Holandia zwróciła 119 artefaktów zrabowanych z Nigerii w czasach kolonialnych.
Eskalacja zbrodni wojennych i naruszeń praw człowieka, w tym brutalne ścięcia głów, rozczłonkowanie.
Pod zmasowanym atakiem znalazły się dzielnice mieszkalne, szpitale i obiekty sportowe.
Konsekwencje ewentualnych wycieków jądrowych "nie zagrażają jednemu krajowi".
W wyniku dotychczasowych izraelskich ataków powietrznych na Iran zginęło co najmniej 950 osób.