Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska proponuje wprowadzenie trzech ścieżek wychowania do życia w rodzinie/wychowania seksualnego.
Ma to działać podobnie jak w przypadku lekcji religii/etyki. Rodzice będą mogli wybrać - mówiąc w skrócie - albo program wychowujący do wierności i czystości, albo taki, w którym dzieci usłyszą, że mogą uprawiać seks, ale muszą „uważać” (np. stosując antykoncepcję), albo taki, w którym usłyszą, że homoseksualizm jest OK i że są „prawa kobiet”, np. do aborcji. Kto nie będzie chciał posyłać dziecka na żadne zajęcia, nie będzie musiał tego robić.
Prawdopodobnie zarysowany wyżej podział będzie odpowiadał podziałowi edukacji seksualnej na typy A, B i C, o których pisaliśmy w „Gościu Niedzielnym”.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.