Janusz Kochanowski zwrócił się do indyjskiej ambasady z prośbą o wyjaśnienie niepokojących wieści, że życie wyznawców Chrystusa mieszkających w Indiach jest w stałym niebezpieczeństwie. Prosi też o podjęcie wszelkich kroków mających na celu zapewnienie tej mniejszości wyznaniowej ochrony i poprawę sytuacji w tych regionach, gdzie zamieszkuje.
Okazją do tych stwierdzeń stał się list kondolencyjny w związku z serią zamachów, do jakich doszło pod koniec listopada w Bombaju, przesłany do ambasadora Indii w Polsce Chandry Mohana Bhandariego. - donosi Nasz Dziennik. Prześladowania trwają już od sierpnia. Indyjscy chrześcijanie obawiają się ich eskalacji w trakcie Świąt Bożego Narodzenia.
Dzień wcześniej w wypadku autobusu szkolnego zginęła 15-latka.
Na liście pierwszy raz pojawił się opiekun osoby starszej i opiekun w domu pomocy społecznej.
Akta sprawy liczą prawie tysiąc tomów i wciąż ma ona charakter rozwojowy.
Dotyczy to m. in przedsiębiorców, lekarzy, inżynierów i nauczycieli.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.