W Wietnamie wzmagają się prześladowania Kościoła katolickiego ze strony władz państwowych - donosi Radio Watykańskie.
W diecezji Vinh Long zburzono klasztor należący do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, by w miejscu tym mógł powstać park rozrywki. Wcześniej planowano tam budowę hotelu. Władze Wietnamu argumentują swą decyzję tym, że „zgromadzenie nadużywało wolności religijnej, by wzbudzić protesty wymierzone przeciw Socjalistycznej Republice Wietnamu i w konsekwencji wyrządzić szkodę jedności ludu”. Do tej pory dom sióstr szarytek służył jako sierociniec. Podobne szykany dotknęły redemptorystów. Zakonnicy należący do wspólnoty z Hanoi zostali oskarżeni przez stołeczne władze o „ich obrażanie i wyśmiewanie, o wzniecanie zamieszek, fałszywe oskarżanie rządu, łamanie prawa i nakłanianie innych do robienia tego samego”. W konsekwencji otrzymali oni nakaz natychmiastowego opuszczenia stolicy kraju. Władze Wietnamu uporczywie odmawiają zwrotu zagarniętej własności Kościoła. Komuniści zastraszają miejscową ludność i grożą poważnymi konsekwencjami w przypadku ewentualnych protestów katolików.
Chodzi o kilkukrotne zniszczenie krzyży i przydrożnej kapliczki z figurą Matki Boskiej.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.