O potrzebie obrony godności osoby ludzkiej w kontekście obecnych polskich dyskusji o przepisach prawnych, dotyczących problemów bioetycznych mówił abp Józef Życiński podczas spotkania opłatkowego z młodzieżą 20 grudnia w archikatedrze lubelskiej. Na spotkanie młodzi zaprosili osoby bezdomne, wzięły w nim również udział rodziny zastępcze.
- Chcemy wydobyć w czasie tego spotkania poczucie piękna życia. Ten rok upływa pod hasłem „otoczmy troską życie”. Ważne zadanie dla was, to w kontekście nowych propozycji prawnych dostrzegać pewne wartości, z których chrześcijanin nigdy nie może zrezygnować i pewnej dziedziny kompromisu, gdzie rezygnacja będzie możliwa – mówił abp Życiński. Metropolita przywołał konwencję biomedyczną z Oviedo, która stwierdzała, że godność człowieka i życie ludzkie są ważniejsze od postępu w nauce i osiągnięć ekonomicznych i finansowych. - Człowiek jest wartością wyższą. Dlatego w przepisach wykonawczych chroni się tę wartość człowieka, embrionów ludzkich, aby nie zostały zniszczone, bo to jest sprzeczne z duchem konwencji. Ta sprzeczność wyraża się w różnych postawach obecnie w Polsce – stwierdził abp Życiński. Podkreślił, że w sytuacji, gdy przyjęte są pewne piękne zasady i nikt ich nie musi respektować, bo brak przepisów wykonawczych, nie wolno narzekać na niedoskonałość przygotowywanej ustawy. - Mówi się o obronie embrionów, a właściciele klinik nie są zobowiązani żadnymi przepisami. Większość krajów w Europie ma takie regulacje i mam nadzieję, że w Polsce też będą przyjęte – dodał. Metropolita wypowiedział się także przeciw propozycji, by w ramach regulacji prawnych dopuszczać diagnozę łączącą się z selekcją embrionów. - Takie podporządkowania człowieka w pierwszym stadium rozwoju możliwościom wydawania na niego wyroku śmierci, to już nie jest humanizm, to jest produkcja dzieci, które będą mieć najlepsze parametry fizyczne – powiedział. Podczas nabożeństwa zebrani wysłuchali także świadectwa Zbigniewa, bezdomnego i trzeźwiejącego alkoholika, który opowiedział o swoim życiu i o tym, że im bardziej oddalał się w nim od Jezusa, On tym bardziej próbował go znaleźć. - Musiałem wypić wiele alkoholu, wiele wycierpieć, utracić dom i rodzinę, aby zapragnąć, aby Pan narodził się w moim sercu - mówił. - Nie martwmy się, że Bóg zapomniał o nas bezdomnych, skoro ludzie o nas pamiętają – zwracał się do osób, które do archikatedry przybyły ze schronisk i noclegowni na zaproszenie wolontariuszy. Młodzież uczestnicząca w spotkaniu, m.in. z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży i Funduszu Stypendialnego „Szansa dla 1000”, przygotowała dla bezdomnych symboliczne paczki. Metropolita zaś w prezencie otrzymał atlas świata, symbolizujący otwartość młodego pokolenia na innych ludzi i kultury. – Życzę wam tego wielkiego zafascynowania, dzięki któremu potrafimy odnajdywać rysy Chrystusowe w naszych bliźnich – mówił, dziękując za prezent. Po nabożeństwie w archikatedrze zebrani przeszli do seminarium duchownego, gdzie podzielili się opłatkiem poświęconym przez arcybiskupa, kolędowali i zjedli świąteczny posiłek.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.