W Polsce giną prawdopodobnie tysiące embrionów ludzkich. Jak najszybciej
należy temu położyć kres - mówi KAI abp Henryk Hoser, stojący na czele Zespołu
Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski do spraw Bioetycznych.
Czego konkretnie?
- Przede wszystkim masowej obecności świeckich w życiu Kościoła. Nie tylko jako przedmiotu naszego przepowiadania i oddziaływania, ale jako aktywnych chrześcijan, którzy organizują życie Kościoła i przyjmują za nie współodpowiedzialność.
Ksiądz Arcybiskup powołuje w swej diecezji „rejony duszpasterskie”. Na czym będą one polegać?
- Dla obszaru tak dużej diecezji jak warszawsko-praska, duszpasterstwo nie może być standardowe, ale powinno uwzględniać specyfikę jej poszczególnych terenów. W naszej diecezji mamy trzy główne, ale i odmienne obszary. Wschodni – wiejski: wioski stają się tam coraz bardziej wyludnione, zostają starsi ludzie a ziemie są nieurodzajne. Drugim jest wielki obszar dojazdowy, podwarszawski. Problemem jest nieobecność ludzi w miejscu zamieszkania. Ich po prostu nie ma w ciągu dnia, a np. dzieci pozostają bez dostatecznej opieki. Organizujemy tam świetlice w parafiach i przedszkola. Wreszcie, sama Warszawa z typowymi problemami dla obszarów wielkomiejskich.
W związku z tym praca w poszczególnych dekanatach musi być zróżnicowana. Mamy 20 dekanatów w diecezji i uważam, że każdy z nich winien być przykładem duszpasterstwa inkulturowanego.
Co to konkretnie znaczy?
- Dostosowanego do potrzeb swoich parafian i specyfiki miniregionu. Pragnę dać w tym zakresie dużą autonomię dziekanom i proboszczom, gdyż oni najlepiej znają problemy lokalnych społeczności.
Pytanie z pozoru banalne: co to znaczy być księdzem? Jaka jest różnica między powołaniem a wykonywaniem zawodu? Obserwujemy różne modele sprawowania misji kapłańskiej. Jaki model promuje Ksiądz Arcybiskup? Czego wymaga od swych księży?
- Sam Kościół bardzo poważnie się nad tym zastanawia. Kapłanem jest się przez 24 godziny na dobę. W przypadku kapłana nie ma wyraźnego rozróżnienia między życiem prywatnym a życiem pastoralnym. Jego naczelnym hasłem winna być „miłość duszpasterska”. Miłość duszpasterska polega na tym, że jest się otwartym ciągle na potrzeby każdego człowieka. Jest to bardzo wymagające.
Pojawiają się – zwłaszcza w młodych rocznikach księży – próby „profesjonalizacji” powołania kapłańskiego, na wzór kontraktu. Ja natomiast sądzę, że kapłan nie ma prawa do życia prywatnego, choć oczywiście musi mieć prawo do odpoczynku. Kapłan nie przestaje nim być nawet na spotkaniu prywatnym czy towarzyskim. Musi mieć świadomość, że gdziekolwiek jest, jest tam świadkiem Chrystusa. Ma wnosić coś nowego. A jeśli Kościół ma być znakiem sprzeciwu w pewnych sytuacjach, to i kapłan musi taką rolę pełnić.
Jakie są szczególne ośrodki życia duchowego na terenie diecezji?
- Mamy Loretto pod Wyszkowem, jako sanktuarium, gdzie - szczególnie latem - podążają liczne pielgrzymki. To jednak nie wystarczy.
Ważne jest też by w diecezji były miejsca stałej adoracji, połączone ze spowiedzią. Chcę aby w każdym dekanacie był przynajmniej jeden taki punkt. Teraz otworzyliśmy kaplicę adoracji w kościele w Kobyłce. Na pierwszy apel proboszcza zgłosiło się 100 osób, żeby zapewnić stałą obecność w ciągu całego tygodnia. Nieustanna modlitwa to bardzo ważny wymiar Kościoła.
Dziękuję za rozmowę
Rozmawiał Marcin Przeciszewski
«« |
« |
1
|
2
|
3
|
4
|
5
|
» | »»